Dodany: 20.08.2016 00:24|Autor:
cytat z książki
Czy zwykły śląski wieśniak mógł na swej wiejskiej drodze spotkać spacerującego króla? Może króla tak, ale cesarza? Może i cesarza, ale cara? A carycę? A cały dwór?
No więc w Mysłakowicach to wszystko było możliwe! Ta książka opowiada o królewsko-cesarskim pałacu, w którym spotykały się i wypoczywały najświetniejsze postacie XIX-wiecznej Europy. I nie tylko wypoczywały! Przyjmowały gości, politykowały, załatwiały bardzo poważne i zupełnie niepoważne sprawy, bawiły się, ruszały stąd na górskie wyprawy w Karkonosze, w odwiedziny do pobliskich dworów i pałaców, lecz i w dalekie zagraniczne podróże.
Ale to nie jest książka wyłącznie o władcach i najważniejszych w Europie postaciach. Jest też o prostych, zwykłych ludziach, którzy potrafili skorzystać z okazji, gdy los dał im życiową szansę. Dzięki swej prawości i odwadze wybrali los wygnańców ze swej ojczyzny i zapuścili korzenie w dalekiej, nieznanej zupełnie krainie pod Karkonoszami, gdzie pobudowali swoje nowe domy i gdzie przyjęto ich z otwartymi sercami. I jeszcze o innych prostych ludziach, którzy w krótkim czasie opanowali trudną sztukę masowej produkcji materiałów z lnu na tak wysokim poziomie, że ze światowej wystawy w Paryżu wrócili ze złotym medalem…*
---
* Romuald Witczak, "Ze Śnieżką w tle. Opowieść o królewskiej wsi Mysłakowice", wyd. Związek Gmin Karkonoskich 2016, s. 7.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.