W zbiorach Biblioteki Ossolineum we Wrocławiu znajdowały się nieznane utwory  Rafała Wojaczka:  ponad pięćdziesiąt wierszy i sześć opowiadań. Zostały one odnalezione przez Macieja Meleckiego, poetę i szefa Instytutu Mikołowskiego, oraz Konrada Wojtyła – badacza literatury.

W archiwach Ossolineum jest dwadzieścia jeden teczek z rękopisami i maszynopisami Wojaczka. Od razu było wiadomo, że zawierają wiersze o nieznanych tytułach. Szczególnym odkryciem okazały się jednak opowiadania. Mogą one rzucić nowe światło na twórczość poety. Do tej pory znany był zaledwie jeden zbiór jego utworów prozą, pod tytułem „Sanatorium”.

„W szesnastu teczkach z dokumentami i rękopisami odkryliśmy nieznane teksty, które zostały zdeponowane przez brata poety w 1986 roku” – powiedział Konrad Wojtyła w rozmowie z TVP.info. Odnalezione utwory mają, zdaniem Macieja Meleckiego, dużą wartość literacką: „Według mnie są po prostu świetne. Kilka osób już czytało i są podobnego zdania” – wyjawił on w wywiadzie dla „Wysokich Obcasów”.

Melecki dodaje, że Instytut Mikołowski będzie starał się opublikować książkę „Utwory nieznane” Rafała Wojaczka. Do tego potrzebna jest zgoda spadkobierczyni – córki poety, Dagmary Janus.

Ciekawostką jest fakt, że całkiem niedawno w Bibliotece Ossolineum we Wrocławiu odkryto niepublikowany debiut Marka Hłaski pod tytułem „Wilk”. Zbiory tego ośrodka zawierają także rękopisy i maszynopisy Agnieszki Osieckiej.