Dodany: 11.11.2015 12:07|Autor: Monika.W

Krótka notka z miesięcznego podsumowania


Obstawiałam Aleksijewicz do Nobla od jakiegoś czasu, ze względu na upolitycznienie tej nagrody. Był to typ w ciemno, bez żadnej lektury. "Czarnobyl" czytałam przez kilka miesięcy, nie da się czytać tej książki szybko. Bo jest przerażająca i przejmująca. I jej lektura aż boli. Ale literacko – to nie jest to, czego się spodziewałam. Cieszyłam się, że wreszcie reportaż dostał Nobla. Miał to jednak być reportaż jak te Kapuścińskiego. Aleksijewicz nie pisze (moim zdaniem) reportaży. Ona po prostu notuje to, co jej mówią. A potem skleja w całość i publikuje. Przecież tam nie ma jednego jej słowa. I dla mnie to za mało. Co więcej – powiedziałabym nawet, że to w ogóle nie jest literatura. Słowem – mimo że niby mój typ na Nobla, jestem nim (w kategorii nagrody noblowskiej) rozczarowana. Pewnie dam Aleksijewicz jeszcze jedną szansę, ale już wiem, że będzie tak samo, a potem podziękuję. Reportaże to pisał Kapuściński.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 463
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: