Dodany: 23.07.2015 09:58|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Magiczna lektura



Recenzentka: Izabela Kowal


Fi, a właściwie Filena, od zawsze prowadziła samotne życie. Jako zatwardziała domatorka, wręcz maniakalnie starała się unikać towarzyskich zobowiązań i w tym samym aspołecznym duchu wychowywała swoją jedyną córkę – Latte. Jednakże dziewczynka po wejściu w burzliwy okres dojrzewania zaczęła wymagać od życia nieco więcej, niż życzyłaby sobie jej matka. W dodatku była świadkiem osobliwego zdarzenia, które utwierdziło ją w przekonaniu, że mizantropiczne zapędy Fi to w istocie wierzchołek góry lodowej jej tajemnic i sekretów. Mimo bezgranicznej miłości łączącej te dwie kobiety, dziewczyna postanowiła odpłacić matce pięknym za nadobne, wznosząc wokół siebie mur i gromadząc pokaźne zasoby chłodnej rezerwy. Latte znalazła sobie także paczkę przyjaciół, którzy z pewnością nie należą do typowych polskich nastolatków. Ich osobowości są bardzo intensywne, a rozmowy, które zwykli ze sobą prowadzić, określiłabym mianem intelektualnie stymulujących.

„Ezotero. Córka wiatru” to debiut literacki, z którego stron emanuje magia. Już sam tytuł jest szalenie sugestywny, a okładka przykuwa uwagę. Książka łączy w sobie typową kobiecą powieść obyczajową z elementami kryminału i aspekty paranormalne, nadające jej klimat rodem z sabatu czarownic. Co prawda główna bohaterka nie przechadza się na co dzień w szpiczastym kapeluszu, a na jej nosie próżno by szukać mało estetycznej brodawki, ale przecież świat idzie naprzód, i również czarownice dotrzymują mu kroku. Prawdziwą gratkę dla wszelkich fanów ezoteryki stanowić będą seanse spirytystyczne, karty tarota czy zaczerpnięte z kultury buddyzmu mandale. Trzeba przyznać, że Agnieszka Tomczyszyn zadbała o odpowiednią atmosferę, dopieszczając ją także od strony merytorycznej – bo koniec końców udało mi się dowiedzieć czegoś nowego na temat parania się magią.

Właściwa akcja zawiązuje się w momencie wyjścia na jaw tajemnicy Fi, a trzeba Wam wiedzieć, że jest to proces przebiegający bardzo opornie. Dlatego początek powieści może wydawać się odrobinkę zbyt rozgadany i powolny w porównaniu z jej drugą połową, gdzie wydarzenia ruszają z kopyta, a czytelnik coraz żwawiej przerzuca kolejne strony. Tym, co najbardziej mnie rozczarowało, był brak rozwiązania niektórych wątków. Nie lubię odkładać książki na półkę z uczuciem niedosytu, tak samo jak nie przepadam za snuciem domysłów co do dalszych losów bohaterów literackich. Niemniej zakończenie jest bardzo niesztampowe. Wątpię, by ktokolwiek potrafił je przewidzieć, a tym bardziej by był nastawiony na rewelacje, jakie przygotowała dla niego pisarka. Wielka szkoda, że wspomniane wcześniej wątki nie zostały doprowadzone do końca, bo gdyby faktycznie tak się stało, byłabym skłonna powiedzieć, że mało powieści doczekało się równie nieprzewidywalnego zamknięcia fabuły.

Autorka niewątpliwie ma dryg do pisania, co przejawia się głównie w tworzeniu psychologicznych portretów postaci. Z dialogami już troszkę gorzej, ale rekompensuje to temperament protagonistki i jej skłonność do ciętych, a zarazem inteligentnych ripost.

Wart uwagi pomysł, nierówno prowadzona, ale mimo to urzekająca akcja i magiczny klimat są znakami firmowymi tego debiutu. Jeśli i Wy chcecie nabrać przekonania, że Agnieszka Tomczyszyn jest dobrze rokującą pisarką, która potrafi dodać zwykłej powieści obyczajowej skrzydeł – śmiało sięgnijcie po „Ezotero. Córkę wiatru”. To idealna lektura na długie, letnie wieczory, gdy niebo jest usiane milionami gwiazd, a z oddali dobiegają enigmatyczne pohukiwania sów i cykanie świerszczy.
 


Autor: Agnieszka Tomczyszyn
Tytuł: Ezotero. Córka wiatru
Wydawnictwo: MG, 2015
Liczba stron: 266

Ocena recenzenta: 4/6


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2202
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: