Dodany: 24.06.2015 12:22|Autor: Mrozi78

Książka: Berlin 1945: Upadek
Beevor Antony

1 osoba poleca ten tekst.

Upadek – szaleństwa!


Książki A. Beevora charakteryzują się dbałością o klimat – co w przypadku autora piszącego o historii pełnej śmierci i ludzkich dramatów ma wielkie znaczenie. Klimat oddziałuje na czytelnika, powoduje, że odczuwa on jeszcze bardziej to, co wydaje się momentami wręcz nieprawdopodobne. O czym wie, czytał wielokrotnie, ba, nawet oglądał filmy, obrazy, zdjęcia – ale…

Podczas lektury „Berlina. Upadku 1945” poczułem coś takiego, co zawsze chciałem poczuć: miasto, które leży w gruzach i człowiek (ludzie) nadal wierzący w szaleństwo – dlaczego? Książka daje mi możliwość podjęcia próby zrozumienia tego nie przez pryzmat faktu, że są to pokonani, którzy zasłużyli na taki los (co słyszałem niejednokrotnie) – ale przez pryzmat ich obrony szaleństwa, w które uwierzyli. Trudno jest przyznać, że popełniło się błąd popierając kogoś, wręcz wierząc mu bezkrytycznie. Trudno jest wybrać moment, w którym można spróbować się z tej wiary wycofać. Czasem lepiej w niej trwać. Może los się odmieni? Oceniam, że postawa wielu ludzi opisanych w książce (zarówno na szczytach władzy, jak i na samym dole) jest zgodna z tą zasadą. Efekt – niewyobrażalna tragedia. System trzymał się dobrze, nawet gdy już praktycznie nie istniał. Szaleństwo trwało – choć brakowało już podstaw logicznych. Najgorsze jest to, że trwało jeszcze długo po opisanych przez Beevora wydarzeniach – a może trwa nadal, tylko w innych realiach?

„Berlin. Upadek 1945” jest książką, zresztą tak jak „Stalingrad” tegoż autora, po której przeczytaniu nawet zagorzały wielbiciel „wszystkiego, byle nie historii” będzie usatysfakcjonowany. Opisy pełne, język współczesny i nowoczesny, utrzymujące się napięcie i w środku tego wszystkiego – różni ludzie (raz jest to przedstawiciel władzy, innym razem dziecko-żołnierz). Dzięki temu czytelnik nie musi się identyfikować z jednym obrazem człowieka (bohatera/antybohatera), lecz może utożsamiać się z konkretnymi osobami w zależności od własnej oceny ich postawy. Może zastanawiać się: a co bym zrobił ja w tej sytuacji?!

Książkę polecam zarówno jako dzieło historyczne, jak i ciekawą beletrystykę – nic nie jest bardziej obrazowe i interesujące niż samo życie (które ludzkość potrafi zawsze odpowiednio ubarwić – najczęściej niestety na czerwono…).

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 412
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: