Użytkownik: Marylek 02.06.2015 11:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj udostępniamy Wa... | Wiadomości Bardzo ciekawe zestawienie. Choć widzę, Lutku, że stawiasz na młodych. Choć większość autorów to Polacy, nie ma tu klasyki ojców polskiego reportażu - Wańkowicza, Kapuścińskiego. Zbyt oczywiści? Zestarzeli się? I tak ich każdy zna?

Użytkownik: lutek01 03.06.2015 00:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo ciekawe zestawieni... | Marylek Zdaję sobie sprawę, że nie ma na tej liście ani nazwisk światowych, ani "pewniaków" - pisarzy uważanych za "ojców" reportażu. Myślałem nad tym, zestawiając moją listę. Przyczyny są różne.

Po pierwsze, nie jestem aż tak oczytany w reportażach, jakbym chciał. Część tytułów czeka posłusznie na regale (Terziani, Hatzfeld, Kurczab-Redlich), część gdzieś tam majaczy jako "do przeczytania na kiedyś". Dlatego uważam tę listę za "tymczasową", będzie się ona stale zmieniać wraz z odkrywaniem nowych autorów i ich dzieł.

A z tą klasyką to jest tak: mógłbym wpisać Ryszarda Kapuścińskiego (chociażby za świetny "Heban"), ale niestety, mimo iż szanuję Mistrza, nie mogę się odpędzić od tych wszystkich kontrowersji związanych z Jego twórczością. Reportaż to literacki, ale ja niestety nie wiem, "jak bardzo literacki". Innymi słowy, nie wiem, czy Kapuściński nie przekroczył granicy rzetelności dziennikarskiej. Nie wiem, nie osądzam, ale jednak na listę nie wciągam.

Mógłbym wpisać Melchiora Wańkowicza, ale - biję się w piersi - jego twórczości nie znam prawie w ogóle. Liznąłem coś tam przy okazji czytania antologii Szczygła i nawet mi się podobało. Pozostał więc apetyt na więcej i wyraźna adnotacja w schowku, ale to za mało na listę "naj".

Mógłbym wpisać Hannę Krall, ale też nie znam dobrze Jej twórczości. Czytałem tylko "Zdążyć przed Panem Bogiem", standard, ale książka nie rzuciła mnie na kolana. Intryguje mnie sama postać tej reporterki, więc znów odpowiednie linki znalazły się w schowku, ale to jednak melodia przyszłości.

Może to faktycznie też kwestia stylu, podejścia do tematu itd. Współcześni reportażyści rzeczywiście piszą inaczej niż kilkadziesiąt lat temu (bardzo ładnie to widać po lekturze wspomnianej już antologii Szczygła), ale ten styl bardzo mi odpowiada. Ma mniej rozbudowaną warstwę literacką, a bardzo mocno koncentruje się na człowieku i jego losie. Może to jest ten klucz do mojego serca czytelniczego, regału i schowka biblionetkowego :-)

A jeszcze tak sobie myślę, że - fakt - jednak mógłbym wpisać starszą pozycję na moją listę. Tort urodzinowy (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) - zdecydowanie! Poproszę więc o miejsce jedenaste... :-)

Jeżeli za długi ten "wykład" i przynudziłem, to przepraszam :-)

Użytkownik: misiak297 03.06.2015 11:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdaję sobie sprawę, że ni... | lutek01 A "Tort urodzinowy" to zbiór doskonałych reportaży... literackich (tyle że wyzutych z fikcji, jak zapewniła Ostrowska w jednym z wywiadów).

Użytkownik: afrowiewiora 03.06.2015 11:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj udostępniamy Wa... | Wiadomości Brawo Lutku za umieszczenie na pierwszym miejscu "Czarnego ogrodu" Małgorzaty Szejnert. To również mój typ na pierwsze miejsce.
Dodałabym jeszcze kilka innych tytułów na przykład:

2. Miedzianka. Historia znikania ( Filip Springer)
3. Dzienniki kołymskie ( Jacek Hugo - Bader)
4. Gottland ( Mariusz Szczygieł)
5. Laska Nebeska ( Mariusz Szczygieł)
6. Ostatni świadkowie. Utwory solowe na głos dziecięcy ( Swietłana Aleksijewicz)
7. Wojna nie ma w sobie nic z kobiety ( Swietłana Aleksijewicz)
8. Nocni wędrowcy ( Wojciech Jagielski)
9. Handlowałem kobietami ( Antonio Salas)
10. Między wariatami. Opowieści terenowo- przygodowe (Marcin Meller)

Użytkownik: Suara 12.06.2015 15:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj udostępniamy Wa... | Wiadomości Widzę, że na pierwszej pozycji Szejnert!
Dlaczego ja się nie mogę przekonać do tej autorki! Zaczęłam od Zanzibaru i nie przebrnęłam, utknęłam w 3/4 i dalej ani rusz! Czy to był dobry pomysł, żeby od tego zacząć?
Ale Wańkowicza bardzo polecam, to o czym pisał oczywiście się juz zdezaktualizowało ale warto spojrzeć obecnie na jego książki nie jak na reportaż ale jak na historię. A styl miał świetny.