Dodany: 07.05.2015 10:36|Autor:
nota wydawcy
Odkąd pamiętam, ceniłem w komiksie statyczne sekwencje niewiele różniących się od siebie kadrów. Budowanie historii w ten sposób pozwala czytelnikowi odczuć upływ czasu. Dzięki temu może faktycznie poczuć sytuację, a nie tylko czytać kolejne kadry jak przystanki w drodze do finału. Wówczas komiks zaczyna wyglądać jak scena filmowa lub teatralna. Nigdy sam do tego poważnie nie podszedłem i pozwalałem sobie na stosowanie takich zabiegów tylko od czasu do czasu. „Omacnica” to komiks w całości oparty na małych czynnościach, minkach i ruchach. Szukałem w tym głównie humoru, ale znalazłem też małe obserwacje życia. Było o tyle łatwo, że w życiu sam miałem okazję mierzyć się z różnym domowym robactwem.
[Demland, 2015]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.