Dodany: 09.03.2015 14:42|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Książka: Ostatnia arystokratka
Boček Evžen

2 osoby polecają ten tekst.

Czeskie klimaty



Recenzuje: Dorota Tukaj


Oj, narzekamy i narzekamy, że się nam trudno żyje, ale są ludzie, którym nagle spada na głowę coś o wiele cięższego do zniesienia, niż nasze codzienne kłopoty. Nie, nie chodzi tu o żadne autentyczne dramaty, raczej o pewien rodzaj trosk niedostępnych (na szczęście!) dla normalnych śmiertelników. Wyobraźmy sobie, że wiedziemy spokojny żywot przedstawicieli klasy średniej i nagle się dowiadujemy, iż mamy objąć w posiadanie nieruchomość po przodkach, znajdującą się w kraju, którego języka już zapomnieliśmy albo wcale go nie znamy. Nie dość tego, oczekuje się od nas, że doprowadzimy ów podupadły obiekt do świetności i że będziemy postępować zgodnie z wyobrażeniami miejscowej ludności o tym, jak zachowują się prawdziwi arystokraci, bo – o czym należy wspomnieć – naszym nowym miejscem na ziemi jest kilkusetletnim zamek, a oprócz niego odziedziczyliśmy i coś, czego w naszej dotychczasowej ojczyźnie nie używano, mianowicie hrabiowski tytuł… Czy to wszystko da się znieść?

Taka oto absurdalna historia przydarza się w powieści Evžena Bočka rodzinie Franka Kostki, wykładowcy literatury w amerykańskim college’u. Niemal z dnia na dzień Kostkowie wracają do Czech… chociaż czy „wracają” to dobre określenie? Przecież żadne z nich tego kraju nie zna; Frank, pardon, hrabia Franciszek Antoni Kostka może jeszcze wie co nieco dzięki wspomnieniom rodziców, ale jego amerykańska żona Vivien i córka Mary (teraz już Maria Eleonora) nigdy w Europie nie były! To nie powrót – to wyprawa w nieznane… Do czasu wyjazdu Maria zdąży się trochę nauczyć języka, ale czy tyle wystarczy, by ostatnia latorośl roku Kostków z Kostki mogła normalnie funkcjonować w zupełnie obcym sobie świecie? Dowiemy się tego z jej pamiętnika, w którym sumiennie zapisuje wszystkie zdziwienia i zaskoczenia, wszystkie przeszkody i porażki, znaczące życie rodziny w ciągu pierwszych miesięcy panowania na nowych włościach. A będzie tego sporo, zaczynając od prawie całkowitego braku funduszów (czego przyczynę poznamy, zanim jeszcze Kostkowie dolecą do Pragi) oraz od niezgodności pomiędzy wizjami funkcjonowania posiadłości prezentowanymi przez nowych właścicieli i przez zgryźliwego kasztelana Józefa. Pozostała część zamkowego personelu w osobach cokolwiek trunkowej kucharki Cichej i ogrodnika-hipochondryka o osobliwym nazwisku Piękno (którego bohaterka nazywa panem Spockiem ze względu na podobieństwo do postaci z popularnego serialu) też ma co nieco do powiedzenia, zwłaszcza gdy przychodzi termin wypłaty. A wycieczki, zjeżdżające z całych Czech, spodziewają się zastać w zamku mnóstwo atrakcji i prawdziwie arystokratyczną atmosferę…

Gdybyśmy nawet nie przeczytali recenzji ani notek na ostatniej stronie okładki, i tak po pierwszych paru stronach się zorientujemy, że tutaj nic się nie dzieje na poważnie. Ton opowieści Marii trochę przypomina ten, jaki znamy z „Sekretnego dziennika Adriana Mole’a” czy „Szalonego życia Rudolfa”; płeć narratora nie ma w tym przypadku nic do rzeczy, różnica wieku… cóż, jest na tyle zauważalna, by usprawiedliwić brak typowych rozterek okresu dorastania, ale nie aż tak wielka, by mogła diametralnie wpłynąć na sposób postrzegania świata, toteż choć „Ostatnia arystokratka” nie jest z założenia powieścią dla młodzieży, spokojnie mogłaby stanąć na półce obok książek Townsend i Fabickiej. Humor przesycający ją od pierwszej do ostatniej strony jest chyba dokładnie tym, co mamy na myśli, mówiąc o typowym czeskim humorze, jeśli nawet byłoby nam trudno to zdefiniować: trochę absurdalny, trochę rubaszny, choć w wersji stonowanej; czytelnik, który rżał jak stado dzikich koni nad perypetiami poczciwego wojaka Szwejka, historię rodu Kostków z Kostki będzie zapewne śledził z łagodnym uśmieszkiem, jedynie od czasu do czasu parskając z cicha. Ale czyż i taka dawka śmiechu nie doda nam zdrowia? A wkrótce możemy liczyć na kolejną porcję tej cennej substancji, bo wydawca jeszcze w tym roku obiecuje uraczyć nas kontynuacją pamiętnika hrabianki Marii, pod intrygującym tytułem „Arystokratka w ukropie”.



Tytuł: Ostatnia arystokratka
Autor: Evžen Boček
Tłumaczenie: Mirosław Śmigielski
Wydawnictwo: Stara Szkoła, 2015
Liczba stron: 252


Ocena: 4/6

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1863
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: