Dodany: 28.02.2015 00:53|Autor: Pok

Historia pisana z pasją


Jasienica opowiada tu o bardzo niemiłym w historii Polski okresie, od śmierci Zygmunta II Augusta, ostatniego z Jagiellonów, w 1572 roku aż do trzeciego rozbioru Rzeczpospolitej w roku 1795. I w jaki sposób opowiada! Książka jest napisana cudownym stylem, bogatą i piękną polszczyzną. Ani trochę nie przypomina nudnych dzieł historycznych, przedstawiających tylko sucho, co, jak i gdzie. Autor nie boi się podejmować trudnych tematów, stawiać niewygodnych pytań oraz udzielać niedwuznacznych odpowiedzi, zawsze jednak silnie je argumentując. Niejednokrotnie też podejmuje tematy bardziej ogólne, opierając je na przykładach zdarzeń i postaci historycznych. Często odczuwałem wręcz gorycz z powodu faktu, że o losie Polski stanowiły miernoty pełne umysłowego zacietrzewienia, pychy i próżności, dbające tylko o zaspokojenie własnych potrzeb oraz ambicji. Nie zabrakło też wielkich osobowości, ale mężowie stanu pokroju Sobieskiego trafiali się rzadko i stosunkowo niewiele mogli zdziałać w obliczu potężnej i lubującej się w anarchii magnaterii.

Paweł Jasienica dał mi także do zrozumienia, jak wiele złego wywołała w Polsce kontrreformacja (która w dodatku trafiła na zbyt podatny grunt w osobie panującego 45 lat Zygmunta III Wazy, bardziej zainteresowanego koroną Szwecji, niż dobrem Rzeczpospolitej). Wielokulturowy kraj łączący w sobie wiele wyznań zaczął nagle popadać w bezsensowne spory, które stale podgryzały państwo od środka. A jak twierdzi autor, przykład zawsze idzie z góry: to nie naród tworzy państwo, lecz państwo stanowi o kształcie narodu (i sądzę, że jest to prawda). Zatem i nastroje społeczne zaczęły zmierzać w stronę coraz większego konserwatyzmu, nawet fanatyzmu, a coraz mniejszej tolerancji. To nie mogło pozostać bez echa.

Były to naprawdę nieprzyjemne czasy. Szerzyły się zarazy, zaś brutalnym i krwawym wojnom nie było końca. Bogate, pełne zabytków kulturowych państwo zaczęło podupadać i popadać w ruinę. Mordowano ludność całych wiosek, czasem miast - nawet kobiety i dzieci. Bestialskie tortury (takie jak wbijanie na pal czy palenie na wolnym ogniu) były na porządku dziennym. Liczba ludności spadała, dobra rozgrabiano. Można się tylko cieszyć, że jest to już za nami. Warto jednak wyciągnąć nauczkę z tej lekcji.

„Rzeczpospolita Obojga Narodów” składa się z trzech tomów i należy do obszernych pozycji. Jednak naprawdę warto poświęcić czas na tę jakże pouczającą, a jednocześnie pasjonującą lekturę.

Polecam z całego serca.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 688
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: