Dodany: 14.08.2009 11:04|Autor: MaterAntiquitas

H[ealth] P[oint] i ciosy krytyczne


Niedawno z braku laku inwencyjnego zabrałam się za ponowne obalenie tomisk Rowling (dodając te, których na oczy nie widziałam). Przeżyłam potworne, straszące i przerażające rozczarowanie! Dlaczego jeszcze cztery lata temu 'Harry Potter' i jego lata nauki w Hogwarcie wydawały się mi tak ekscytujące?
Rowling zaciekawia w pierwszych kilku tomach - widać miała wtedy (jeszcze) jakiś pomysł. Później akcja się rozwleka i staje co raz mniej interesująca. Harry i jego przyjaciele raz okazują się podejrzanie bystrzy, to z kolei zaczynają zachowywać się jak przysłowiowe 'dzieci we mgle'. Przez większość siódmej części mamy do czynienia z bezcelową podróżą głównych bohaterów po Wielkiej Brytanii. Momentami 7, 6 i 5 tom wieją wręcz pretensjonalnością, kiedy przy najmniej jeden cały rozdział zostaje poświęcony (prowadzącym do niczego) rozterkom bohaterów. Zastanawia mnie czy nie prościej było by napisać 200 stron porządnej powieści, zamiast na siłę rozciągać ja do 500 lub 1000?
Oczywiście wszystko można wyjaśnić i usprawiedliwić, ale ja raczej nie szukam książek pokroju HP, które potrafią bardziej zmęczyć niż cieszyć. Chociaż wraz ze swoim uporem przeczytam każdą do końca. :-)
Harry Potter i kamień filozoficzny (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert))
Harry Potter i komnata tajemnic (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert))
Harry Potter i więzień Azkabanu (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert))
Harry Potter i czara ognia (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert))
Harry Potter i Zakon Feniksa (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert))
Harry Potter i Książę Półkrwi (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert))
Harry Potter i insygnia śmierci (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert))

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4174
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: Viv87 14.08.2009 20:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Niedawno z braku laku inw... | MaterAntiquitas
Zarzutów przeciw Potterowi jest chyba tyle samo, co zachwytów nad nim. Ja, jako potteromaniak, staram się nie odzywac na ten temat, bo nie jestem bezstronna i to ze mnie wyłazi w postaci krucjaty przeciwko wszystkim tym, którzy ośmielają się podnieść różczkę na te książki. Ale tym raziem muszę z pokorą przynać Ci rację, przynajmniej częściowo. 6. i 7. tom są bardzo słabe w porównaniu z pierwszymi częściami. Co do 5. to pominę milczeniem, gdyż jest to akurat moja najulubieńsza książka (o czym świadczy fakt, że jest dokumentnie zniszczona). Niestety, często się zdarza, że coś, co nam się kiedyś bardzo podobało, teraz nie robi na nas wrażenia i zadajemy sobie pytanie "Co ja w tym widziałam?". Ja czytam którykolwiek z pierwszych 5 tomów kiedy mam doła albo jestem tak intelektualnie wykończona, że dociera do mnie tylko to i Nora Roberts. Nie jest to literatura wysokich lotów, ale trzeba przyznać, że dla wielu dzieci i młodych ludzi w pewnym momencie stała się pierwszym pośrednikiem między nimi a książkami w ogóle. I tym samym zapracowała sobie na jakieś tam miejsce wśród innych książek dla młodszych czytelników. Wracać do nich nie zawsze jest sens - ale dobrze, jeśli się od nich zaczęło przygodę z czytaniem.

(Znowu mi nie wyszło nie przyprawianie ideologii do Pottera - wybaczcie)
Użytkownik: MaterAntiquitas 14.08.2009 23:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Zarzutów przeciw Potterow... | Viv87
Mam wrażenie, że nie mogę postawić żadnego kontrargumentu na Twoje wywody o wielkości Pottera, jednocześnie ni wpadając w lekką paranoję antyrowlingowską. Jednocześnie muszę przyznać Tobie racje co do roli jaką HP odgrywa wśród młodzieży, aczkolwiek nie nadawałabym tej serii otoczki wyjątkowości. Co, trzeba przyznać, uczynił Kościół oficjalnie sprzeciwiając się tym bestsellerowym pozycjom.
Użytkownik: Viv87 15.08.2009 12:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam wrażenie, że nie mogę... | MaterAntiquitas
Obawiam się, że wielkie, ideologiczne dyskusje na temat Pottera, które rozgorzały w Internecie po wydaniu pierwszej książki, i zaogniały się po każdej kolejnej premierze, nie pozwalają już dziś mówić o tych książkach neutralnie - nawet jak sie próbuje, to i tak zaraz się czepiają, że ktoś za bardzo promuje lub za bardzo krytykuje. Dlatego ja odzywam się bardzo rzadko. Co do roli HP wśród młodzieży, masz rację, nie ma w tym czegoś wyjątkowego, bo są inne powieści które odegrały podobną rolę, aczkolwiek jest ich niewiele (jeśli chodzi o masowe oddziaływanie). To, że jest ich coraz więcej, to dla Rowling żadna ujma na honorze ;). Co do Kościoła i jego stanowiska, to pozostawię to bez komentarza. Pozdrawiam :)
Użytkownik: Siledhel 27.08.2009 00:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Niedawno z braku laku inw... | MaterAntiquitas
Wyjaśnić to można bardzo prosto i w jeden jedyny sposób: kasa, misiu!
Nie czytałem nigdy Harry'ego i nawet nie oglądałem żadnego filmu, więc mam do tych książek stosunek idealnie neutralny. Chociaż to nie jest zasługa braku kontaktu, bo jest parę pozycji, czy autorów, którzy - nawet nieczytani - mają u mnie przerąbane. Sam nie wiem, jakoś intuicyjnie czuję, że HP jest "wporzo".
Użytkownik: aniaposz 14.09.2010 10:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Niedawno z braku laku inw... | MaterAntiquitas
Siódma część mnie rozczarowała. Miotają się dzieciaki po Anglii w typowym "queście", co chwila wymykają się cudem Voldemortowi, przesiadują w namiocie, to wątpiąc w swoje siły, to się nawzajem dopingując do działania. Finał jest w ogóle dość żałosny. Jak dla mnie ostatni tom zupełnie nie przystaje do świetnej reszty. Bo jednak się nie zgadzam, że tomy 5 i 6 były równie słabe. Co więcej - tom 6. należy do moich ulubionych. Przecież tam jest mnóstwo arcyciekawych wątków! Horkruksy, poznawanie młodości Voldemorta (niesamowicie klimatyczne skoki w przeszłość za pomocą myślodsiewni), bardzo ciekawa nowa postać, czyli profesor Slughorn, tajemnica Malfoya, Felix felicis, no i oczywiście sam Książę Półkrwi i jego tajemnicze, trafiające w sedno przepisy na eliksiry. Jest akcja, pomysły, psychologia, tajemnica, napięcie. Być może byłam aż tak rozczarowana 7. tomem, bo 6. podniósł poprzeczkę bardzo wysoko.
Użytkownik: HollyBlue 28.09.2010 22:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Siódma część mnie ro... | aniaposz
Każdy może mieć swoje zdanie... Miałam podobne tylko odwrotnie dla mnie najsłabszą częścią mimo wszystko pozostaje 1 i 2... Cóż zdania podzielone. Nie powiem też mi się podobały, ale gdybym zaczęła pokolei czytać tomy o harrym cóż i tak myślę że 3, 5 i 7 były najlepsze. Mogę je czytać bez przerw. Każdy ma jakieś spojrzenie na to wszystko ja mam takie:) Pozdr.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: