Lubię zamykać klamrą, zataczać krąg, zbierać w jedno miejsce, by łatwiej mi było potem wrócić żeby się uśmiechnąć, tak do siebie tylko, że czytam. Mniej czy więcej w danym roku, ale czytam i zwyczajnie to lubię!

Kolejnych dwanaście miesięcy za mną, a przez ten czas przeczytałam 45 książek, w tym (ze względu na kraj pochodzenia autora): 22 polskie, 1 czeską, 2 włoskie, 2 rosyjskie, 1 lankijską, 1 nigeryjską, 6 brytyjskich, 4 amerykańskie, 1 irańską, 2 szwedzkie, 1 argentyńską, 1 francuską, 1 chorwacką.

Odkryłam WIESŁAWA MYŚLIWSKIEGO oraz to, że klasyka mnie zachwyca i muszę nadrobić w tej kwestii spore zaległości. Ten rok zapisał się pod znakiem "Anny Kareniny" i "Hrabiego Monte Christo".

Nie wzięłam w tym roku udziału w żadnej akcji czytelniczej, ale udało mi się być na 3 spotkaniach autorskich: z Pawłem Smoleńskim, Jackiem Hugo-Baderem oraz Michałem Olszewskim.

Rok zaczęłam właśnie ze Smoleńskim i jego książką "Arab strzela, Żyd się cieszy" natomiast skończyłam z Slavenką Drakulić "Oni nie skrzywdziliby nawet muchy: Zbrodniarze wojenni przed trybunałem w Hadze".

Odchodząc od reguły wypisywania nazwisk pisarzy, którym w tym roku pozwoliłam się wziąć w świat przez nich stworzony, opisany, chcę tylko spisać sobie najważniejsze książki mijającego roku.

A zatem:
1. Anna Karenina, L. Tołstoj
2. Hrabia Monte Christo, A. Dumas
3. Kamień na kamieniu, W. Myśliwski
4. Traktat o łuskaniu fasoli, W. Myśliwski
5. Amerykaana, A.C. Ngozi
6. Przyjdzie Mordor i nas zje, czyli tajna historia Słowian, Z. Szczerek
7. Papusza, A. Kuźniak
8. Dziewczyna z perłą, Ch. Tracy
9. Ojciec chrzestny, M. Puzo

Ta najważniejsza książka 2014 roku to "Hrabia Monte Christo" A. Dumas.