Dodany: 20.12.2014 21:41|Autor: zdrojek

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Chata
Young William Paul

2 osoby polecają ten tekst.

Miłość, wolność, niezależność


Z okładki można wywnioskować, że rzecz dzieje się w starej, opuszczonej, drewnianej chacie. Z wycinków prasowych i krótkiego opisu książki domniemywamy, iż razem z bohaterem przeżyjemy jedyną w swoim rodzaju podróż do wnętrza własnej ciemności i spotkamy Boga, jakiego wcześniej nie znaliśmy. Wszystko to racja, lecz rzecz sięga głębiej – poprzez chrześcijańskie pojęcie wolności i miłości próbuje nauczyć czytelnika życia na Ziemi i stara się odpowiedzieć na najważniejsze pytania ludzkości: skąd cierpienie niewinnych? Na czym polega ogrom boskiego miłosierdzia? Czym jest wolność i jak z niej właściwie korzystać?

Zanim przejdziemy do głównej osi fabularnej powieści, czyli spotkania głównego bohatera – Macka – z Bogiem w Trzech Osobach, naszkicujmy tło wydarzeń. Dlaczego Stwórca przychodzi do szarego Amerykanina o irlandzkich korzeniach, wywodzącego się z farmerskiej rodziny? Otóż Mack jest w potrzebie, a właściwie to Bóg sądzi, że tak właśnie jest. Jakiś czas temu stracił córkę, która została uprowadzona przez dewianta i w brutalny sposób zamordowana. Mack rozpoznaje zakrwawioną sukienkę córki pozostawioną w starej chacie pośrodku lasu. Od tego momentu z mniejszą czułością i zaangażowaniem traktuje sprawy swoich kontaktów z Bogiem. Jak zwykle bywa w takich przypadkach, obwinia Go o wszelkie zło, o brak litości i okrucieństwo. Nie przestaje jednak wierzyć w Jego istnienie, i gdy pewnego zimowego dnia w skrzynce na listy pojawia się list od „Taty” – z lekkim wahaniem, lecz jednak odpowiada pozytywnie na wezwanie.

Cóż takiego niezwykłego dzieje się podczas tego niecodziennego spotkania? Przede wszystkim Bóg tłumaczy, skąd bezpośrednio pochodzi zło; stwierdza, iż jest wyłącznie konsekwencją ludzkich uczynków. Podaje przy tym dwa główne czynniki tworzące zło: usilne dążenie do władzy i niewłaściwe jej sprawowanie oraz dążenie do niezależności jednostki. Samo już istnienie hierarchii będącej podwaliną wszelkiego systemu władzy uważa za powód zagubienia się ludzkości. Ludzie bowiem „nie są w stanie zrozumieć, że można żyć i pracować wspólnie, nie mając nad sobą przywódcy”[1]. Jakże smutna jest przy tym ostateczna konstatacja – „nie znacie ani nie doświadczacie cudu związków niezależnych od władzy”[2], a sama władza powoduje, iż ludzie „stają się dla siebie zagrożeniem, obiektem manipulacji, przeszkodą albo etapem w drodze do szczęścia”[3]. Widzimy, w jaki sposób władza niszczy relacje międzyludzkie i wyzuwa je z tego, co właściwie należy do natury istoty ludzkiej – z uznania godności człowieka i jej respektowania. Sprawowanie władzy jest też pretekstem do bardziej obfitego zaspokajania własnych potrzeb, a nie potrzeb ogólnospołecznych, co nie tylko powoduje wzrost różnic pomiędzy ludźmi, lecz także spadek zaufania społeczeństwa do władzy. O ludziach władzy Bóg mówi: „Ludzie, którzy dostali zadanie, żeby z miłością sterować światem, plądrują go, mając na względzie tylko swoje potrzeby”[4].

Druga z rzeczy, z których wynika zło – dążenie do niezależności. Zapoczątkowany już przez Adama w Raju proces uniezależniania swoich działań od woli Boga trwa do dziś, a z dużą dozą pewności możemy stwierdzić, iż nie tylko trwa, lecz rozrasta się w astronomicznym tempie. Sam Stwórca mówi jasno i dobitnie: „wszelkie zło płynie z niezależności, a niezależność to wasz wybór. (…) Zło jest znakiem tych czasów i chaosem, do którego sami doprowadziliście”[5]. Niezależność koreluje też z ludzką wolnością, a usilne do niej dążenie wynika z wyborów jednostek. Dochodzi nawet do tego, iż Bóg ukazuje Mackowi dwulicowość jego działań na konkretnym przykładzie, kończąc wypowiedź słowami: „żądasz niezależności, a potem się skarżysz, że kocham cię na tyle, żeby ci ją dać”[6]. Mogłoby się wydawać, iż istnieje proste rozwiązanie, aby owo uniezależnianie się człowieka od Boga powstrzymać – wystarczy przecież, aby Bóg zabrał ludziom możliwość decydowania o samych sobie i zaczął decydować za nich. Jednak w tym toku rozumowania jest jeden haczyk; Bóg nie może bowiem zabrać człowiekowi wolności wyboru, gdyż po prostu go kocha, a „narzucanie swojej woli jest właśnie tym, czego miłość nie robi”[7].

Od zła przechodzimy do jego skutku – cierpienia. Jest ono ukazane jako samonakręcająca się spirala, w której grzech przeplata się z karą za jego popełnienie, czyli cierpieniem. Najciekawsze z pytań, które zadaje Mack brzmi: dlaczego Bóg nie karze złoczyńców od razu, dziś, podczas ich ziemskiego życia? Szukając odpowiedzi na to pytanie, zostaje postawiony w roli sędziego własnych dzieci. Troje z nich musi trafić do piekła. Jak można się domyślać – dla głównego bohatera jest to rzecz niemożliwa do wykonania. Okazuje się, że nawet Bóg – sędzia nie jest nieludzki. Działa z podobnych pobudek, co człowiek – nie przestaje kochać swoich dzieci pomimo wszystkiego, co wyrządziły. Podobnie jak rodzice, których miłość do dziecka od chwili jego narodzenia jest bezwarunkowa. Sprawa sądu wydaje się oczywista i przegadana, lecz w „Chacie” nabiera dramaturgii i znamion realności.

Lektura tej powieści dostarcza oczywiście o wiele więcej przemyśleń, niż zdołałem ująć w powyższym tekście. Stwórca ponad wszystko chce tu ukazać, że jest źródłem nieograniczonych pokładów miłości, w której partnerami mają mu być ludzie; nie idealni, doskonali, perfekcyjni – lecz cierpiący, wątpiący, dokonujący nieraz złych wyborów. Po prostu autentyczni. I przypomina Mackowi, porównując człowieka do ptaka, że jest stworzony do miłości. „Większość ptaków została stworzona do latania. Chodzenie po ziemi jest dla nich ograniczeniem możliwości latania, a nie na odwrót. (…) Ty natomiast zostałeś stworzony do tego, żeby być kochanym, a więc to nie miłość ciebie ogranicza, tylko jej brak”[8].


---
[1] William Paul Young, „Chata”, przeł. Anna Reszka, wyd. Nowa Proza, 2009, str. 135.
[2] Tamże, str. 135.
[3] Tamże, str. 136.
[4] Tamże, str. 160.
[5] Tamże, str. 211.
[6] Tamże, str. 212.
[7] Tamże, str. 161.
[8] Tamże, str. 107.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1581
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: