Dodany: 02.09.2014 20:47|Autor: ejotek

"Podziemny świat"


Po lekturze genialnego "Martwi żyją dłużej" skusiłam się na drugą stojącą na półce książkę Jerry'ego Cottona, "Podziemny świat". Nie bardzo mogę odnieść jej realia do rzeczywistości, gdyż jedynymi tunelami metra, jakimi się poruszałam, były te tłumnie uczęszczane przez podróżnych w kilku krajach europejskich. Dlatego nie potrafię wyobrazić sobie mieszkania w grożących zawaleniem podziemiach, życia bez słońca i normalnych ludzkich praw. Jednak chyba właśnie w tym celu czytam różnoraką literaturę, by poznać to, z czym w życiu nie miałam okazji się zetknąć.

Agent nowojorskiego FBI - Jerry Cotton - dostaje na telefon wiadomość ze zdjęciem. Jest ono bardzo kiepskiej jakości, dlatego przesyła je od razu do centrali, by technicy spróbowali wydobyć konkretny obraz. Dzięki nowoczesnym technikom udaje się ustalić, że zdjęcie przedstawia Zeerookah, agenta FBI, który prowadzi tajne śledztwo dla Centrum do Spraw Oceny i Badań nad Lekami (CDER), trzymającego na rękach zwłoki mężczyzny. Cotton i Decker mają ustalić tożsamość zmarłego, a także miejsce pobytu swojego kolegi. Sprawa tylko jest prosta z pozoru, gdyż Zeerookah (zwany potocznie Zeery) dołączył do bezdomnych mieszkających w nieużywanych już tunelach metra. Dlaczego? Otóż CDER wpadło na trop nielegalnego testowania na ludziach nowych leków, które doprowadziły wielu z nich do śmierci. Odpowiedzialni za to lekarze prowadzili badania pod przykrywką bezpłatnej opieki medycznej dla bezdomnych. Czy ci ostatni potrafią sami się obronić przed ich działaniami? Czy Zeery'emu uda się doprowadzić odpowiedzialnych za prowadzenie eksperymentów przed wymiar sprawiedliwości? Czy jego koledzy zdążą uratować go przed niebezpieczeństwem grożącym mu podczas prowadzenia śledztwa? Czy agent FBI znajdzie wśród bezdomnych kogoś godnego zaufania, kto pomoże mu dojść do prawdy?

Nieustanna walka z czasem - i to w dwóch wymiarach: by uratować zarówno życie agenta, jak i potencjalnych ofiar medycznych eksperymentów. Nie można również zapominać o konieczności ujęcia winnych.

Powieść pokazuje dwa ciekawe aspekty życia ludzkiego. Problemy przedstawione w "Podziemnym świecie" są nadzwyczaj realne. Wprawdzie w Polsce nie dysponujemy nieczynnymi tunelami metra (niewiele jest nawet tych czynnych), jednak i u nas są ponure miejsca zamieszkiwane przez bezdomnych. Idąc dalej śladem tych pozbawionych wielu praw ludzi, zastanówmy się, czy mają oni w naszym kraju darmową opiekę medyczną? Pomijając osoby, które pomagają im z dobrego serca, często nielegalnie i są z tego powodu pociągane do odpowiedzialności karnej, nie słyszałam o bezpłatnej służbie zdrowia dla bezdomnych. Aż wreszcie postawmy sobie pytanie, jak na polskim gruncie wyglądają badania kliniczne leków? Czy biorący udział w testach są całkowicie świadomi swoich decyzji? Oby tak.

To, że kryminał nie zwalił mnie z nóg, wynika jedynie z tego, iż przeczytałam go po "Martwi żyją dłużej", a nie przed. O ile poprzednia lektura dostarczyła mi niesamowitych emocji, o tyle przy tej miałam wrażenie, że największy wzrost adrenaliny wciąż przede mną. Jednak nie odnotowałam łomotania serca tak wielkiego, na jakie liczyłam. Owszem, jest to świetna pozycja, zasługująca na miano Superkryminału, bowiem porusza istotne problemy, pokazuje wzajemne relacje międzyludzkie i fakt, że niektórzy czują się bezkarni. Dążą do celu nie bacząc na innych ani na konsekwencje, jakie mogą ich za to spotkać.

Niemniej polecam Wam "Podziemny świat" na dwugodzinną podróż pociągiem, samolotem czy odpoczynek wśród natury. Powieść zabierze Was na wirtualną wycieczkę do Nowego Jorku i przedstawi świat, jakiego nie znacie. Wyruszacie? Zapraszam.


[Recenzja została wcześniej opublikowana na moim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 292
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: