Tak , ale...
Tak, warto to czytać, ale nie dla ilustracji picia i wychodzenia z nałogu. W tych kwestiach o wiele ciekawsze i głębsze są książki J.P.Krasnodębskiego (Gorąco polecam "Kocią łapę" i "Martwy blues"). Pilcha warto czytać dla jego błyskotliwych, nadzwyczaj trafnych, felietonowych obserwacji i porównań. Natomiast co do wychodzenia z nałogu, lub chociażby samego trzeźwienia... Ktoś poniżej napisał, że Pilch chciał napisać poetycką książkę. Nieprawda, uwierzcie mi. On napisał prawdę, tak to wygląda w rzeczywistości. Pilch "tylko" potrafi to pięknie opisać. Dzięki mu za to.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.