Normalna warszawska ulica, zwykły przystanek autobusowy i... niezwykła postać, od której zaczęły się przygody Mietka, jedenastoletniego bohatera książki. Tak by można krótko scharakteryzować tę książkę.

Ale napiszę coś więcej, przynajmniej o przygodach Mietka. Jest to chłopak marzący o byciu Indianinem. Pewnego dnia spotyka Indian. Okazuje się, że wódz Odważny Żubr i jego wojownicy przyjechali do Warszawy w nietypowej misji... Siostra Mietka okazuje się księżniczką indiańską, a sam Mietek może być Indianinem, jeśli przejdzie przez wszystkie próby, jakim go poddadzą czerwonoskórzy przyjaciele.

Wuj Eligliusz z Ameryki (którego chłopiec wcześniej wcale nie znał) przywozi jedenastolatkowi prawdziwy indiański tomahawk.

Później akcja szybciej się toczy. Porwanie, skruszony złoczyńca, ucieczka, napad na bank, a nawet szantaż - to wszystko można znaleźć w tej książce Wiktora Woroszylskiego.