Dodany: 02.11.2008 22:30|Autor: Teofila

Książka: Grace i Grace
Atwood Margaret

1 osoba poleca ten tekst.

Współcześna powieść wiktoriańska


"Grace i Grace" to było moje pierwsze spotkanie z twórczością Margaret Atwood: na książkę trafiłam właściwie przypadkiem podczas poszukiwań w bibliotece, choć o autorce trochę słyszałam już wcześniej.

Na początek trochę o samej książce. Opowiada o Grace Marks, która jako szesnastoletnia dziewczyna została skazana na śmierć za współudział w zabójstwie swego pracodawcy i jego ciężarnej służącej-kochanki (1843). Wyrok zamieniono na dożywocie. Jednakże po trzydziestu latach, spędzonych w więzieniu i szpitalu dla obłąkanych, Grace została wypuszczona na wolność. To są znane fakty, jednakże praktycznie nic więcej nie da się ustalić ze stuprocentową pewnością. Czy Grace była winna, czy wręcz przeciwnie, czy była niespełna rozumu, czy też była wyjątkowo sprytną i inteligentną oszustką: nikt tego nie wie. Jak przyznała sama autorka: "Prawdziwa natura historycznej Grace Marks pozostaje zagadką"*.

Na tych faktach Atwood oparła "Grace i Grace". Jednakże, choć oczywiście wiele wydarzeń wymyśliła, dopowiedziała itd., mimo wszystko powieść nie jest jednoznaczna. Decyzję, jaki był prawdziwy charakter i losy Grace, autorka pozostawia czytelnikowi. Czy cierpiała na rozdwojenie jaźni, a Mary Whitney była wymysłem jej chorej wyobraźni, czy Jeremiasz rzeczywiście potrafił wprowadzić ją w trans...? A może zdążyli się umówić i ustalić, jak Grace ma się zachować? Może była zupełnie normalna i rzeczywiście świadomie pomogła McDermottowi w zabójstwie Nancy? Na te pytania każdy sam musi sobie odpowiedzieć.

Moim zdaniem, autorce świetnie udało się opisać osobowość i zachowania Grace jako XIX-wiecznej służącej. Pogodzona z losem, niegłupia, skromna, w pewien subtelny sposób dumna, wierząca w Boga, przyzwyczajona do ciężkiej pracy i trudności, Grace nie jest współczesnym człowiekiem przeniesionym w przeszłość, jest osobą, która pasuje do stulecia, w którym żyła.

To samo można powiedzieć o pozostałych bohaterach, z których część jest warta wzmianki. Doktor Simon Jordan został usidlony i właściwie oszukany przez kobiety: zdesperowaną wdowę (najpierw słomianą, później prawdziwą), młodą dziewczynę szukającą męża, Grace, która opowiadała mu tylko o tym, co chciała, zresztą najprawdopodobniej nieraz mijając się z prawdą, oraz własną matkę, której w końcu udało się go ożenić z poczciwą, brzydką, lecz bogatą panną. Doktorowi nie udało się oprzeć machinacjom kobiet, które niejednokrotnie żerowały na jego współczuciu i słabości. Właściwie, patrząc ze współczesnego punktu widzenia, można tylko żałować ówczesnych mężczyzn. Można by stwierdzić, że równouprawnienie wyszło obu płciom na dobre.

Drugim interesującym i bardzo niejednoznacznym bohaterem jest Jeremiasz, wędrowny sprzedawca, mający również doświadczenie w wielu innych "zawodach": hipnotyzer, swoisty wróżbita - ogólnie miał on talent aktorski. Grace podobała mu się, lubił ją i uważał, że są ulepieni z tej samej gliny. Później to właśnie Jeremiasz, jako Jerome du Pont, wprowadził Grace w trans, podczas którego wydało się wiele rzeczy. Jednakże tu właśnie pojawia się niejednoznaczność: czy Jeremiasz, właściwie oszust i aktor, potrafił naprawdę hipnotyzować? Może po prostu umówił się z Grace, jak ta ma się zachowywać i co mówić? Na pewno miał do niej pewnego rodzaju słabość. Decyzja pozostawiona jest czytelnikowi.

Podsumowując, "Grace i Grace" to wspaniała książka, wciągająca od pierwszej strony i zmuszająca do przemyśleń. Jaka była prawdziwa Grace Marks? O tym zdecydujcie sami.

Gorąco polecam.



---
* Margaret Atwood, "Grace i Grace", tłum. Aldona Biała, wyd. Noir sur Blanc, 1998, s. 447

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1916
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: