Dodany: 18.11.2004 11:30|Autor: katie86

W świecie nowojorskich salonów


Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, jak wygląda życie na Manhattanie, w najdroższej dzielnicy Nowego Jorku? Stereotyp kreowany przez wszystke media to wizja szczęśliwej rodziny, mającej dla siebie mnóstwo czasu, szanującej wszystkich jej członków oraz wyjeżdzającej razem na wakacje. Niestety, rzeczywistość nie jest taka różowa, jakby się mogło niektórym wydawać.

Książka napisana przez dwie byłe opiekunki do dzieci opowiada historię Nanny, sympatycznej młodej dziewczyny, która zatrudnia się do opieki nad synem bogatej nowojorskiej rodziny. Opowieść bazuje na ich wcześniejszych doświadczeniach. Pokazuje to, co kryje się za drzwiami domu, który na zewnątrz uchodzi za wzorowy. Państwo X to bardzo szanowana rodzina, spędzają dnie na bankietach, zebraniach firmowych oraz kółkach charytatywnych. Wśród tych wszystkich rzeczy zapomnieli o tym, że mają syna, który nie jest ani ich zabawką, ani rzeczą, którą mogą wyrzucić, kiedy im się znudzi. Mały człowieczek traktowany jest jak kolejna para butów Pani X, jak dodatek do pięknego domu, który wypada posiadać, ponieważ lepiej wygląda się w oczach przyjaciół i pracodawców. Ludzie wychowani na takich zasadach stają się takimi samymi gburami jak ich rodzice, wyrastają kolejne pokolenia chciwych egocentryków, których obchodzą jedynie notowania na giełdzie lub najnowszy krzyk mody. Świetnie ukazany został przekrój bogatej części społeczeństwa, zimnej i nieczułej na potrzeby swoich dzieci, której obca jest czułość, miłość i przywiązanie do drugiej osoby.

Książka jest przestrogą dla tych, którzy w pogoni za sukcesem i pieniędzmi stracili kontakt ze swoimi dziećmi oraz poradnikiem dla tych, którzy dopiero planują je mieć. Lektura niezwykle wzruszająca, serce ściska się, kiedy taki słodki malec jest traktowany przez swoich bliskich jak powietrze, a niania, która próbuje zastąpić mu prawdziwą matkę, jak popychadło. W świecie bezdusznych interesów niestety nie ma miejsca na jakiekolwiek uczucia. Tutaj liczy się publiczny wizerunek, a coś takiego jak sumienie nie istnieje.

Serdecznie ją polecam, po przeczytaniu można zmienić podejście do pewnych bardzo ważnych spraw.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 10203
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: