Dodany: 06.08.2008 20:52|Autor: koczowniczka

Gdy mężczyzna kocha starszą kobietę.


Bohaterką "Rosyjskiego kochanka" Nurowskiej jest 50-letnia Julia, która tak opisuje siebie:

"Byłam naukowcem, a jak się jest naukowcem, nie można być już nikim innym. A już z pewnością nie kobietą idącą brzegiem morza z sandałami w ręku"*.

Lubiła samotność, nie liczyły się dla niej dobra doczesne, nie interesowała się mężczyznami i nawet córce poświęcała niewiele czasu, myliła imiona swoich wnuków...

W Paryżu poznała Aleksandra, który na początku bynajmniej jej nie zachwycił. Cham, prostak - myślała o nim. Jednak ten gbur miał w sobie jakiś urok, coś, co działa na kobiety, i nie wiadomo dlaczego uparł się, że muszą być razem.

Trzeba przyznać, że Nurowska umie opisać stan zakochania. Bardzo dobrze przedstawiła wszystkie etapy tego stanu - budzenie się świadomości własnego ciała, zmiany w zachowaniu, rozmaite lęki, bo jest czego się bać - on jest przecież młodszy o 20 lat...

No właśnie, młodszy. Wielki punkt dla Nurowskiej za odwagę, o takich nietypowych parach rzadko się pisze, rzadko się je widuje... Pół biedy, jeżeli to kobieta jest dużo młodsza, ale gdy odwrotnie, ludzie bardzo się dziwią. A takie pary przecież istnieją nie tylko w mieście miłości. Szkoda, że Nurowska akcji powieści nie umieściła w Polsce, może nie byłoby tak sielankowo?

Jeden fragment mnie zdziwił i rozśmieszył. Owszem, mogę uwierzyć, że 30-latek zakochał się w starszej kobiecie, czemu by nie, ale nie uwierzę w to, że kupił poradnik o menopauzie i powiedział bohaterce, że czyta dlatego, bo chce ją lepiej zrozumieć. W tym momencie moim zdaniem autorka trochę przesadziła z wiarygodnością, bo nawet jeżeli mężczyzna chciałby poznać tajniki kobiecego przekwitania, nie wydaje mi się, by kobieta przyjęła to z takim zachwytem jak narratorka. Raczej byłaby skrępowana. Ale może się mylę?

Podsumowując, książkę czyta się dobrze, lecz jest słabsza od "Niemieckiego tańca" czy "Listów miłości". Ot, taka optymistyczna opowieść o miłości.



---
* Maria Nurowska, "Rosyjski kochanek", wyd. W.A.B., 2005.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4158
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: Estrela 09.01.2017 21:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Bohaterką "Rosyjskiego ko... | koczowniczka
Chcialam napisac komentarz, ale nie dam rady. Niestety nie mam polskiej trzcionki. Nie mieszkam w Polsce i trudno jest mi wstawiac znaki polskie recznie - zaluje gdyz duzo czytam po polsku.
Pozdrawiam
Użytkownik: Anna125 09.01.2017 22:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Chcialam napisac komentar... | Estrela
Hm, szkoda :(. Jeśli dużo czytasz po polsku to może wstaw z zaznaczeniem, że nie masz polskiej czcionki. Rozumiem Ciebie, ponieważ zdarzyło mi się doświadczyć takich sytuacji. Nie pozwól, aby taki drobiazg w gruncie rzeczy Ciebie powstrzymał :).
Użytkownik: Estrela 09.01.2017 23:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, szkoda :(. Jeśli dużo... | Anna125
Bardzo dziekuje - tak zrobie :)
Użytkownik: Anna125 10.01.2017 00:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo dziekuje - tak zro... | Estrela
:D, wspaniale.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 10.01.2017 08:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Chcialam napisac komentar... | Estrela
Nie rozumiem, w czym jest problem? Przecież nie musisz kupować "polskiego komputera" (nie ma takich niestety) w Polsce, ani zamawiać czcionek w pudełku jak zecer, aby mieć polskie znaki ;) Wystarczy chwila googlowania, np.:
https://www.youtube.com/watch?v=qcDp-gkQmjk
Użytkownik: koczowniczka 10.01.2017 08:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Chcialam napisac komentar... | Estrela
Witam nową użytkowniczkę Biblionetki! I podpisuję się pod wypowiedzią Anny125. Ciekawa jestem, co sądzisz o książce Nurowskiej. :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: