Dodany: 25.06.2008 07:07|Autor: Meszuge
Mordimer po raz trzeci
Trzeci tom (poprzednie to „
Sługa Boży (
Piekara Jacek (pseud. Craft Jack de))
” i „
Młot na czarownice (
Piekara Jacek (pseud. Craft Jack de))
”) opowiadań o licencjonowanym inkwizytorze Jego Ekscelencji Biskupa Hez-Hezronu, Gersarda - Mordimerze Madderdinie – zawiera sześć rozdziałów/opowiadań, z tym, że ostatnie wyraźnie niedokończone. Każde z nich stanowi, jak i w poprzednich tomach, osobną całość, tym niemniej pojawiają się tu nieśmiałe i delikatne próby częściowego choćby wyjaśnienia wątpliwości i zagadek, które mogły się pojawić podczas lektury wcześniejszych tomów. Mogły… nie musiały.
Jest to, moim niezwykle skromnym zdaniem, tomik najsłabszy, pisany wyraźnie bez polotu i entuzjazmu, z wieloma powtórzonymi opisami (kopiuj i wklej?).
Mordimer tropi heretyków, ociera się o sprawy kryminalne, ryzykuje życiem – schemat z poprzednich tomów.
Wyjątkowo, o wiele bardziej niż w poprzednich tomach, uderza w „Mieczu Aniołów” nieufność i złość autora wobec kleru, księży – czyżby złe doświadczenia z dzieciństwa?
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.