Dodany: 19.04.2004 10:07|Autor: bogna
Co na to Galsworthy?
Każdy, kto bierze się do pisania dalszych dziejów istniejących już postaci, powinien zdawać sobie sprawę, że to bardzo trudne zadanie. Suleika Dawson specjalizuje się w adaptacjach dźwiękowych utworów literackich, pracowała nad "Sagą rodu Forsyte'ów" Johna Galsworthy'ego i uwierzyła, że może, uwzględniwszy jeszcze "Nowoczesną komedię" tego autora, napisać kontynuację historii tej rodziny. Czy sprostała temu zadaniu?
Główne postacie to Fleur, jej mąż Michał i Jon (to ten, w którym kochała się Fleur) oraz ich dzieci... Żyją jeszcze Irena, June, Winifreda... plączą się też jej dzieci, wnuki... Na początku brakuje mi wkładki z drzewem genealogicznym Forsyte'ów. Przy różnych okazjach wspominany jest Soames, Jolyon, a nawet Tymoteusz... i czytając tę książkę kilka(?) lat po "prawdziwej" Sadze, po prostu czasem gubiłam się na tym, jakie pokrewieństwo łączy poszczególnych bohaterów, bo autorka najczęściej określa ich... to kuzyni... A treść... dalszy ciąg zakazanej miłości, tylko w następnym pokoleniu (od 1939 roku do początku lat pięćdziesiątych).
Wydawnictwo na obwolucie uznało tę książkę za pasjonującą... ja nie. Mój błąd polega na tym, że zawsze po przeczytaniu takiej książki mówię sobie, nie czytaj "dopisków"..., a potem biorę do ręki i znów jestem rozczarowana... Ostrzegam! Koniec sugeruje, że może nastąpić ciąg dalszy!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.