Dodany: 31.01.2014 11:21|Autor: anna-sakowicz

„Pojedynek uczuć”


Czasami zdarza się, że wszystko w życiu runie z hukiem i wydawać by się mogło, że nie ma co po katastrofie zbierać. Każdy to przeżył. Porażki, rozczarowania, noce nieprzespane z rozpaczy i żalu, że coś się skończyło – to niestety nieodłączne elementy ludzkiej egzystencji. Jednak czy faktycznie zawsze jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej (albo lepiej)?

„Pojedynek uczuć” Krystyny Mirek to jedna z książek, które pokazują, że życie jest sinusoidą i wszystko może się zmienić. Główna bohaterka, Maja to trzydziestoletnia kobieta, którą pewnego dnia porzuca partner. Zostaje sama z czteroletnim Krzysiem, z olbrzymim kredytem we frankach. Wadzi się z samotnością i życiem. I wydawać by się mogło, że gorzej być nie może. Nic bardziej mylnego. Do tego dochodzi jeszcze kilka nieszczęśliwych zbiegów okoliczności. Ale przecież w życiu nie może być ciągle źle. Znajduje się więc sposób na rozwiązanie kłopotów. Znajduje się pomoc i nowa miłość, szansa na prawdziwy dom dla synka.

Autorka tworzy piękną historię. Wzrusza do łez. Jednak akcja toczy się bardzo szybko, czytelnik nie ma ochoty na odkładanie książki, bo świat Majki wciąga bez reszty. Ponadto zdarzenia są osadzone we współczesności, w realiach pracy w dużych firmach. Jak tam odnajduje się samotna matka? Jak radzi sobie z nienormowanym czasem pracy? Kto zajmuje się wtedy dzieckiem? Przedszkole przecież pracuje z reguły do 17.00, a po odebraniu dziecka trzeba wrócić do pracy za biurko, bo szef nie lubi spóźnialskich.

Obok Mai bardzo ważnymi bohaterami są Burscy. Prezes Burski, jego synowie i żona, z którą od kilku lat jest skłócony. I tutaj przede wszystkim rozgrywa się tytułowy pojedynek uczuć. Okazuje się, że czasami tak trudno powiedzieć „przepraszam”, a wybaczenie przychodzi o wiele za późno. Można przez wiele lat karmić się chęcią zemsty, zapominając o tym, co naprawdę ważne.

Powieść porwała mnie całkowicie. Dobrze napisana, niebanalna. Pierwszy raz czytałam książkę tej autorki, ale podejrzewam, że nie ostatni. Zelektryzowała mnie, zauroczyła, pobudziła do myślenia. Jestem pewna, że spodoba się każdej kobiecie.


[tekst recenzji ukazał się również na moim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 639
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: