Dodany: 20.08.2013 20:27|Autor: Borgia

Nadgryzione jabłko


Vincent Ettrich właśnie wrócił z zaświatów. Za ten cudowny powrót odpowiedzialna jest jego dziewczyna imieniem Isabelle oraz ich nienarodzony syn, Anjo. To jemu Vincent musi przekazać wszystkie informacje na temat sensu życia, jakie zdobył w czyśćcu. Problem w tym, że Vincent nic nie pamięta.

Powieść można potraktować jako wariację Carroll’a na temat mitu o Orfeuszu i Eurydyce. Dorzućmy do tego pseudo-teologiczne rozważania na temat sensu życia oraz teorię o mozaice jako wzorze naszego istnienia, a powstanie niestrawna książka, którą bez wyrzutów sumienia odłożymy po przeczytaniu pierwszych pięćdziesięciu stron.

Chyba spodziewałam się czegoś bardziej zakotwiczonego w naszym - tzn. realnym - świecie. Przełknęłabym motyw mozaiki, powrotu z czyśćca, może nawet to, że Anjo (przypominam: nienarodzony (!) syn) rozmawia z Isabelle i dodatkowo jest obdarzony niezwykłymi mocami. Jednak ciągłe podróże do przeszłości, czy też nie do końca wyjaśnione zjawiska paranormalne coraz bardziej irytowały i męczyły. Z każdą przeczytaną stroną malało moje zainteresowanie dalszym ciągiem tej historii.

Tytuł najbardziej irytującej postaci powieści otrzymuje Isabelle. Nie dość, że cały czas nie może wybaczyć Vincetowi jednego zdania, to dodatkowo pisze wiersze, które dla mnie są wręcz odpychające.

Wniosek: Można sobie darować tę lekturę.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 517
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: