Dodany: 12.04.2013 10:38|Autor: Jose

"Kto zabił Jezusa?"


Paweł Lisicki w tytule swojej najnowszej książki pyta: "Kto zabił Jezusa?". Ludzie przewrażliwieni na punkcie wiary mogliby zinterpretować to pytanie jako kontrowersyjne i prowokacyjne. Dla innych odpowiedź byłaby jasna: to Piłat, zmuszony przez arcykapłanów i żydowski lud, wydał wyrok skazujący Jezusa na śmierć krzyżową. Jeżeli ktoś chciałby podejść do pytania głębiej tudzież bardziej filozoficznie, mógłby odpowiedzieć: "To ja, grzesząc, zabijam Jezusa każdego dnia". Ale nie o duchowe rozważania chodzi redaktorowi naczelnemu tygodnika "Do Rzeczy".

"Kto zabił Jezusa?" to historyczna rozprawa opowiadająca o realiach czasów Chrystusa. Lisicki, który eksponuje swoją niezwykłą wiedzę popartą lekturą setek pism - zarówno dawnych, jak i współczesnych - przybliża nam wszystkie szczegóły życia starożytnego Izraela. Autor przebrnął przez świadectwa, dokumenty i listy, wyciągając z nich nieprawdopodobną ilość informacji na temat Rzymian okupujących Kanaan, a także ludzi rządzących ówczesnym Izraelem - opisy stronnictw religijnych zawierają masę wiadomości na temat uprawianej przez nich polityki oraz konfliktów między frakcjami religijnymi.

Mnie szczególnie zachwyca jednak coś innego - interpretacja słów Ewangelii. Chociaż codziennie czytam Pismo, które wciąż ma dla mnie nowe przesłanie i które raz za razem potrafi mnie zaskoczyć, nigdy nie przypuszczałbym, że można z Niego wyciągnąć szczegóły, które prezentuje Lisicki w "Kto zabił Jezusa?". Ustalanie daty powstania Ewangelii na podstawie użycia tych lub innych słów albo braku tego czy innego imienia na początku wprawiało mnie w osłupienie. Skrupulatna interpretacja nawet pojedynczych wyrazów i zwrotów pozwala wyciągnąć daleko idące wnioski i te prezentuje nam autor dramatu "Jazon" w przystępny i ciekawy sposób, rozprawiając się z wieloma innymi egzegetami i "egzegetami", którzy np. usprawiedliwiali udział Żydów w procesie Jezusa... istnieniem Holocaustu.

Jedyne trudności w lekturze może sprawić przytłaczająca liczba cytatów z innych książek dotyczących tego tematu. Z jednej strony to dobrze, że Lisicki wypunktował wszystkie nierzetelne tezy, z drugiej strony - czasami "Kto zabił Jezusa?" bardziej przypomina zestawienie tez różnych egzegetów niż książkę autorstwa jednego z nich.

Najnowsza pozycja Pawła Lisickiego może być za ciężka dla zwykłego czytelnika, który z naukową publicystyką zbyt często się nie styka, jednak parafrazując i rozszerzając słowa Waldemara Łysiaka użyte w tytule książki: Jeżeli jesteś wyznawcą Chrystusa, powinieneś przeczytać tę książkę, by dowiedzieć się czegoś więcej o czasach, w których żył Zbawiciel i przekonać się, jak misternie skonstruowane jest Pismo Święte. Jeżeli w Chrystusa nie wierzysz, przeczytaj tę książkę, by dowiedzieć się czegoś więcej o Izraelu sprzed dwóch tysięcy lat i przekonać się, jak wyglądała prawdziwa, historyczna postać Jezusa.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 636
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: