Dodany: 10.03.2013 13:17|Autor: elek44

Czytatnik: Elo

Łowcy z czerwonego księżyca


Jakieś 14 lat temu czytałem tę książkę pierwszy raz. Powiem bawiłem się przy niej przednie nie wspomnę o nieprzespanej nocy:). Zresztą to była moja pierwsza książka science fiction, od tego zaczęła się moja przygoda z tym gatunkiem. Wszystko było pięknie do teraz, niestety postanowiłem wrócić do perełki sprzed 14 lat.

Książkę zacząłem czytać z zapałem, który szybko zmienił się w zawód i rozgoryczenie. Wszystko jest w niej tak drętwe i płytki, że ciężko było dobrnąć do samego końca. Ludzie rasa kotów, która nas wyprzedza o jakieś 1000 lat robi taki sprawdzian, że ręce opadają:). Postacie są naprawdę drętwe (wiem powtarzam się:)), a przemyślenia naszego głównego bohatera po czasie stają się denerwujące. Nie wspomnę o "Ja ją naprawdę kocham..." ten moment mnie po prostu rozwalił, ale przecież jesteśmy tylko zgrają małp i nasze miejsce jest na drzewie. Nasze instynkty zawsze biorą górę zwłaszcza jak się kogoś kocha:).

Bardzo żałuję powrotu, który sobie sprawiłem po 14 latach. Trzeba było zostawić tę książkę tam gdzie jej miejsce, czyli w mojej głowie, była przechowywana na najwyższej półce.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 691
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: