Dodany: 05.10.2007 13:21|Autor: Blanacz
Coś więcej niż kryminał...?
"Noc i ciemność" Agathy Christie nie zasługuje na miano kryminału. I nie jest to w żadnym wypadku obelga - przeciętnej jakości wątek kryminalny niknie w ogromie zawiłości psychologicznych.
Narracja pierwszoosobowa, jak zawsze, pogłębia związek pomiędzy czytelnikiem a bohaterem - tu jest nim Mike Rogers. Agatha Christie udowadnia nam po raz setny, że powieść o fabule opartej na zbrodni może czasem dorównać arcydziełom literatury. W tej powieści Agatha Christie pokazała, że jeśli chce, może dorównać "Zbrodni i karze" Fiodora Dostojewskiego, lecz zadowala ją wyszukana intryga kryminalna.
Mike Rogers, prosty chłopak, nigdy nie miał celu w życiu: przypominało ono wegetację prehistorycznych ludzi, nigdzie nie mógł zagrzać miejsca - do momentu, w którym trafił do Cygańskiego Gniazda. Tam też poznał swą przyszłą żonę, Ellie, dziewczynę młodą, wiotką, bezbarwną. Jedną z najbogatszych kobiet świata. Zakochują się w sobie.
Kto chce zburzyć tę idyllę?
Książkę tę powinni przeczytać nie tylko miłośnicy Agathy Christie, ale i wszyscy pragnący zgłębić naturę człowieka. Tylko nie radzę czytać jej przed snem, gdyż na pewno się nie zaśnie...
"Jedni się rodzą dla radości, inni dla nocy i ciemności"*...
___
* Motto powieści, pochodzące z wiersza Williama Blake'a.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.