Dodany: 19.09.2007 21:51|Autor: Neelith

Bogatym zabierał, biednym rozdawał


Tytułowy Ondraszek to postać autentyczna. Ludowy bohater, zbójnik wojujący o sprawiedliwość na ziemi śląsko-morawskiej, przypomina nam doskonale znanego Janosika. Zabiera bogatym, rozdaje ubogim i staje w obronie pańszczyźnianego chłopa. Wydaje się niezwyciężonym herosem.

Śledząc kolejne przygody Ondraszka, poznajemy ówczesne stosunki społeczne, przepaść pomiędzy światem pańskim a światem chłopskim. Ale to nie wszystko. W książce wespół z ludźmi grasują diabły i czarownice, wciągając nas w fascynujący świat chłopskich wierzeń, zabobonów i legend.

Książka pochłania bez reszty i czyta się ją dobrze, pomimo konieczności ciągłego zaglądania do słowniczka, przypisów dolnych i końcowych, wyjaśniających nam staropolskie wyrazy, gwarę morawską i zwroty obce, w które książka wręcz obfituje. Nie brakuje tu ani humoru, ani też powodów do wzruszeń. Styl powieści sprawia, że można całkowicie oderwać się od rzeczywistości, stać się jednym z bandy Ondraszka i przeżywać wraz z nim niesłychane przygody.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4061
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 20.09.2007 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Tytułowy Ondraszek to pos... | Neelith
Świetna książka, choć trudno powiedzieć, by była literaturą najwyższego lotu. Kiedy ją czytałam pierwszy raz - gdzieś koło czwartej klasy podstawówki? - byłam równocześnie zachwycona i zszokowana (sceny takie, jak ludzie umierający na zarazę, toaleta grefiny Lizetty albo historia z rzeźbą, która ożyła, potem mi się śniły po nocach...). Ostatni raz wróciłam do niej chyba z 10 lat temu i wtedy najbardziej spodobało mi się, jak duchownego za karę zesłali "do zapadłej Istebnej, wśród kudłatych górali" (bo ja się tamże sama zesłałam, z własnej woli, a różnica taka, że górale ucywilizowani, lecz wieś nadal pozostaje prawie końcem świata...). Muszę sprawdzić, czy aby jest jeszcze w bibliotece, a jeśli nie- czy przypadkiem nie wystawili jej na sprzedaż za 2-3 zł wraz z innymi kasowanymi zasobami, bo jak tak, to muszę ją uratować...
Użytkownik: jakozak 09.07.2010 10:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Tytułowy Ondraszek to pos... | Neelith
Czytałam ją, jako około piętnastoletnia panna i potem - koło trzydziestki. Podobała mi się wówczas bardzo. Najdziwniejsze było to, że do dziś nie oceniłam.
Będę musiała przywieźć ją sobie od Mamy i jeszcze raz przeczytać.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: