Dodany: 08.08.2007 22:28|Autor: eliot
Bibliotekarz czytający w miejscu pracy
W stereotyp bibliotekarki wpisany jest między innymi jej wizerunek, jako osoby siedzącej i czytającej książkę za ladą biblioteczną. Wydaje mi się, że jest to raczej źle postrzegane przez czytelników. Choć sama jestem bibliotekarką, to do niedawna byłabym zniesmaczona, gdybym po wejściu do biblioteki zastała opisany powyżej obrazek.
Dlatego byłam trochę zaskoczona, gdy w książce prof. Joanny Papuzińskiej "Dziecięce spotkania z literaturą" przeczytałam, że bibliotekarz powinien czytać w pracy. Teraz widzę, jakie to jest logiczne. Sama nie mam w pracy czasu na lekturę czegokolwiek, ale przecież są biblioteki, w których być może taki czas by się znalazł. W książce była oczywiście mowa o bibliotekach dla dzieci. Tutaj czytanie literatury dziecięcej jest niejako obowiązkiem bibliotekarza, więc dlaczego nie miałby tego robić w pracy?
W związku z tym chciałam przeprowadzić małą ankietę. Jak Wy się zapatrujecie na czytanie przez bibliotekarzy książek w pracy?