Książka rewelacyjna! Wcześniej przeczytałam "Zabójczy pocałunek" i w mojej ocenie był o wiele słabszy. Tutaj mamy wszystko - jest niewyjaśniona sprawa, a raczej dwie, z poświęceniem rozwiązywane przez główną boahterkę. Jest wątek romantyczny, trochę rozjaśniający ponury świat zbrodni. Kolejny raz dowiedziałam się kilku rzeczy o tradycji i religi żydowskiej. Z pewnościa książki Faye Kellerman różnią się od książek jej męża, Jonathana jednym - brakiem schematu, który niestety u Kellermana występuje - mimo iż jego książki są ciekawe, to po przeczytaniu kilku wiadomo, jaki będzie schemat kolejnej. Tutaj tego nie ma. Nasuwa mi się tylko jedno pytanie - w jakim celu autorka wprowadziła wątek z lat 20. XX wieku, dotyczący morderstwa babki Riny? Kilkakrotne wstawki na ten temat stanowią jedynie przerywnik i zaburzają tok właściwej historii. W pewnym momencie o morderstwie w ogóle już nie ma mowy, jest natomiast spotkanie przyjaciółek po 70 latach. Zastanawiam sie tylko, po co? Wzruszające z pewnością, ale chyba niezbyt dobrze i niepotrzebnie wpasowane w całość. Ale poza tym książka jest naprawdę rewelacyjna. Polecam.