Meyer - Zmierzch
Witajcie :)
Natrafiłem na forum Biblionetkowym na akcję "Poznaj swojego wroga". Może nie całkiem dobrze wybrałem, gdyż "Zmierzchu" nigdy nie próbowałem czytać, więc nie miałem wspomnień z nią związanych w ogóle. Pasuje tylko w sposób taki, iż byłem do niej uprzedzony z powodu... No właśnie ciężko powiedzieć, może dlatego, że była (i jest) taka popularna?
Zmusiłem się... Cały dzień miałem wolny więc zacząłem czytać dziś. I dziś skończyłem... Na moje szczęście albo nieszczęście. Książkę oceniłem na 2,0, głównie ze względu na język... Ale i pomysł jest do kitu. Przepraszam, ale czemu jesteśmy, my czytelnicy, traktowani jak niedorozwoje umysłowe i jest podawane wszystko od razu na tacy?
Czemu Edward praktycznie obcej osobie zdradził największy sekret? Jedynym zaskoczeniem dla mnie była końcówka, moment "porwania" matki Bell. Tutaj udało się autorce mnie zadziwić pomysłem.
Książka mi się nie podobała, nie rozumiem całego krzyku wokół niej. Może nastolatkom, które marzą o księciu z bajki się ona podoba, mnie NIE.
No i proszę, USA 17 lat i dziewica? Nie te czasy droga pani...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.