Dodany: 17.04.2012 01:09|Autor: CyklonKathrina

Meyer - Zmierzch


Witajcie :)

Natrafiłem na forum Biblionetkowym na akcję "Poznaj swojego wroga". Może nie całkiem dobrze wybrałem, gdyż "Zmierzchu" nigdy nie próbowałem czytać, więc nie miałem wspomnień z nią związanych w ogóle. Pasuje tylko w sposób taki, iż byłem do niej uprzedzony z powodu... No właśnie ciężko powiedzieć, może dlatego, że była (i jest) taka popularna?

Zmusiłem się... Cały dzień miałem wolny więc zacząłem czytać dziś. I dziś skończyłem... Na moje szczęście albo nieszczęście. Książkę oceniłem na 2,0, głównie ze względu na język... Ale i pomysł jest do kitu. Przepraszam, ale czemu jesteśmy, my czytelnicy, traktowani jak niedorozwoje umysłowe i jest podawane wszystko od razu na tacy?

Czemu Edward praktycznie obcej osobie zdradził największy sekret? Jedynym zaskoczeniem dla mnie była końcówka, moment "porwania" matki Bell. Tutaj udało się autorce mnie zadziwić pomysłem.

Książka mi się nie podobała, nie rozumiem całego krzyku wokół niej. Może nastolatkom, które marzą o księciu z bajki się ona podoba, mnie NIE.

No i proszę, USA 17 lat i dziewica? Nie te czasy droga pani...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2641
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: Neelith 17.04.2012 09:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie :) Natrafiłem... | CyklonKathrina
No, ale ma jedna zaletę, prawda? Czyta się błyskawicznie ;) Toż to w końcu romans, dużo idealizowania i naiwności. Mnie osłabiło kilka rzeczy, np. że autorka nie zadała sobie trudu aby sprawdzić klimat czy procesy życiowe roślin w miejscu usytuowania akcji. Wiele zarzutów można by postawić, ale co do siedemnastoletniej dziewicy to przesadziłeś. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: Matylda. 17.04.2012 09:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie :) Natrafiłem... | CyklonKathrina
Dla mnie była to całkiem przyjemna lektura, po której nie czułam się jak umysłowy niedorozwój. Uważam jednak, że ta książka Meyer to dobry początek literackiej podróży. Dziś 'Zmierzch', jutro 'Wywiad z wampirem', a za rok, kto wie, może 'Wampir' Reymonta :-) albo 'Carmilla' Le Fanu?;-)
No i nie zgodzę się z ostatnią Twoją opinią. Cóż, te sprawy to chyba wybór osobisty, a nie... uwarunkowanie geograficzne? W każdym razie, znając wielu Amerykanów, mogę powiedzieć, że to wcale nie jest prawda :-)

Pozdrowienia :-)
Użytkownik: mo0onika 17.04.2012 12:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie była to całkiem ... | Matylda.
Ta lektura moim zdaniem jest typowo dla nastolatków i romantyków lub romantyczek, bo chyba każda dziewczyna w wieku nastoletnim marzy o wielkiej miłości... Ja nie jestem już nastolatką, ale też nie jestem taka stara, a w niektórych momentach nawet miło mi się czytało. Ogólnie rzecz ujmując nie polecam tej książki ani nie zachwyciła mnie. A co do dziewic... skoro mamy książkę o wampirze, który mieni się na złoto w słońcu, to dlaczego nie możemy mieć 17 letniej Amerykanki dziewicy? Zresztą nie tylko Amerykanie mają problem z szybko dojrzewającymi dziećmi... W Polsce także młodzież szybko dojrzewa w tych sprawach...
Użytkownik: Jagoda94 17.04.2012 15:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie :) Natrafiłem... | CyklonKathrina
Ja mam koleżankę, która szaleje za "Zmierzchem" i innymi historiami o wampirach. Kiedy wychodziły filmy na
podstawie książki to w sumie o niczym innym nie można było z nią porozmawiać. W końcu chciałam się przekonać,
czy na serio te opowiastki są tak dobre, czy to po prostu "urok" aktorów sprawia, że wszyscy o nich mówią. Długo nie musiałam czekać, ponieważ dostałam pod choinkę 2 pierwsze tomy tej sagi... 2 dni i pożyczyłam następne 2 od wspomnianej koleżanki, która jako fanka ma wszystkie gadżety dotyczące "Zmierzchu" w tym także książki.
Cała seria "zjedzona" w 5 dni. (w połowie 3 tomu miałam załamanie, ale dotrwałam jednak do końca :])
Przyznam szczerze, że nie rozczarowałam się. Ale tylko dlatego, że nie spodziewałam się zbyt wiele... :P
No cóż. Czytałam kilka gorszych książek. Co powiedzieć więcej? Jest to typowa opowieść dla nastolatek. Chociaż ja też jestem nastolatką... Czasem zastanawiam się czy to ze mną jest coś nie tak :/
Użytkownik: Bubol 17.04.2012 16:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja mam koleżankę, która s... | Jagoda94
Dlaczego "coś nie tak"?
Książka, jak piszesz, jest typowym czytadłem dla nastolatek, a Tobie się podobała, pewnie dlatego że jesteś nastolatką. Czyli jest dokładnie tak, jak założyli sobie wydawca i autorka.
Użytkownik: Jagoda94 17.04.2012 20:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego "coś nie tak"? ... | Bubol
Właśnie rzecz w tym, że mi się nie podobała :)
Użytkownik: CyklonKathrina 18.04.2012 01:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie rzecz w tym, że m... | Jagoda94
Bo jesteś zdrową, normalnie myślącą nastolatką, a nie tylko imprezy/faceci/imprezy/itp... Czyli najlepszą z możliwych :)
Użytkownik: Jagoda94 18.04.2012 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo jesteś zdrową, normaln... | CyklonKathrina
Huh... a już traciłam nadzieje :)
dzięki za miłe słowa :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: