Dodany: 12.04.2012 22:30|Autor: zuzankawes

Książka: Dom Jedwabny
Horowitz Anthony

3 osoby polecają ten tekst.

Sherlock Holmes kontra elity Londynu


Kojarzysz ten obraz? Fajka, skrzypce, dedukcja jak brzytwa, rękawice bokserskie i kokaina? Doskonale, to znak, że jesteś fanem Sherlocka Holmesa. A skoro tak, to mam dobrą wiadomość. Detektyw powrócił. Żyje i ma się dobrze, a to za sprawą znanego angielskiego scenarzysty seriali telewizyjnych (m.in. „Morderstwa w Midsomer”) i pisarza w jednym, Anthony’ego Horowitza. Jego książka „Dom Jedwabny” wyszła niedawno nakładem Wydawnictwa Rebis.

Londyn, rok 1890. Sherlock Holmes otrzymuje zlecenie od marszanda Edmunda Carstairsa. Mężczyzna obawia się o swoje życie, a powodem tego jest prześladowca w kaszkiecie. Ma on związek z wcześniejszym pobytem Carstairsa w Stanach Zjednoczonych, gdzie w sposób dość przypadkowy przyczynił się do rozbicia groźnej grupy przestępczej i śmierci jednego z jej przywódców. Niebawem tajemniczy prześladowca w kaszkiecie ginie. Sprawa wydaje się zakończona i zamknięta dla wszystkich - prócz słynnego detektywa, który rozpoczyna wnikliwe śledztwo wbrew woli swojego niedawnego zleceniodawcy. Prowadząc tę sprawy, wpada na trop tajemniczego Domu Jedwabnego. Giną kolejni ludzie, a Holmes popada w prawdziwe tarapaty, narażając się najważniejszym osobom w Anglii. Czym jest zagadkowy Dom Jedwabny? Oto łamigłówka godna Sherlocka Holmesa.

Anthony Horowitz, nawiązując do tradycji oryginału, stworzył pasjonujący kryminał, nieustępujący w niczym opowiadaniom, które wyszły spod pióra Arthura Conan Doyle’a. Podobnie jak w książkach Doyle’a, dedukcja Holmesa wprawia w osłupienie nie tylko nieodłącznego doktora Watsona, ale i czytelnika, zaaferowanego przygodami obu mężczyzn. Wszystko toczy się tu niezwykle szybko, autor zaskakuje nas częstymi zwrotami akcji niczym Holmes swoją dedukcją. Raz książka przybiera ton poważny, innym razem żartobliwy. Polecam waszej szczególnej uwadze rozmowę Sherlocka z jego bratem, Mycroftem. Na kilka chwil będziecie musieli odłożyć dalszą lekturę, by przestać szczerzyć zęby.

Powieść jest naprawdę świetna. Wciągająca, intrygująca, napisana z pazurem. Nie będę oryginalna, jeśli napiszę, że najbardziej zaskakujące jest jej zakończenie. Wątpię, czy ktoś wpadł na rozwiązanie, bo do samego końca autor utwierdza czytelników w przekonaniu, że dedukcja Holmesa to nie zwykłe kojarzenie faktów, lecz coś więcej. To wyciąganie wniosków z pozornie nieistotnych informacji, wnikliwa obserwacja ludzi, miejsc i wydarzeń. I gdzie nam, maluczkim, do słynnego detektywa?

Do tego Horowitz dołożył genialnie stopniowane napięcie, fantastycznie oddał londyński klimat schyłku XIX stulecia i po mistrzowsku dopracował wątek kryminalny. Dla mnie bomba. Jeśli zdecydujecie się sięgnąć po tę powieść, będzie to bomba i dla was. Przy takiej książce warto się rozerwać.


[Recenzja pochodzi z mojego blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 674
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: