Dodany: 24.11.2011 23:34|Autor: Lenia

Czytatnik: Czytatnik leniwca

1 osoba poleca ten tekst.

Mnie w każdym razie zachwyca


Mam ochotę przepisać tu cały półtorastronicowy ustęp z "Dzienników", który czytałam dziś po południu i który mnie urzekł. Urzekł mnie jak ten o jeździe pociągiem z "Pornografii", co go czytałam od pierwszego razu jeszcze chyba z dziesięć następnych. A może jednak ten też przepisać, żeby móc, jak do tamtego, wracać do woli po oddaniu książki do biblioteki?
Nie, nie mogę, jest wieczór, trzeba iść spać, a jeszcze chcę napisać, co mnie w nim tak urzekło.
Gombrowicz pisze w tym fragmencie o tym, jaką przeżył chwilę sam na sam ze sobą, a także ze wspomnieniem siebie młodszego, siebie jako początkującego pisarza. O tym, o czym myślał, co sobie wyobrażał. To w sumie dość intymne, co nie znaczy jednak, że nieciekawe lub "niepraktyczne"; owszem, można nawet "wyczytać z tego coś dla siebie".
Zapadł mi w pamięć obraz, który stworzył dla swoich wyobrażeń autor: siebie-dojrzałego stojącego jak anioł stróż za plecami siebie-młodszego i pocieszającego: nie martw się, jeszcze wszystko będzie dobrze, będącego jak świadectwo: zobacz, udało ci się, jednak ci się udało, bo oto jestem.
Sama jestem młoda i - tak, coś takiego by się czasami przydało. Mam na myśli: kiedy jest się w wieku, w którym dojrzałość się rozpoczyna, bla, bla, w którym zaczyna się być bardziej samodzielnym i w którym, bla, bla, bla, trzeba podejmować sporo decyzji, decyzji znaczących, przydałoby się takie wsparcie, dodanie pewności, że to, co się robi, jest coś warte, że trzeba kontynuować, bo to ma sens, bo to w przyszłości okaże się "tą właściwą rzeczą, którą należało zrobić".
Gombrowicz "teraźniejszy" (tj. w 1954 r.) żałuje tego młodszego, który był jeszcze niepewny, niepoparty niczym, nieznany jako pisarz - i cierpiał. Ta uwaga, jaką poświęca starszy Gombrowicz cierpieniu młodszego, urzekła mnie. Jest szczera, jest prawdziwa, jest właściwie formą okazania miłości samemu sobie, formą, z której wielu dojrzałych ludzi wydaje się rezygnować - dlaczego? Dlaczego lekceważyć to, co kiedyś było całą treścią własnego istnienia? Taka uwaga jest - tak myślę - potrzebna. Może po to, żeby na niej zbudować empatię w stosunku do innych, a może tylko po to, żeby mieć lepszy kontakt z samym sobą. Jedno i drugie się przydaje.
A żeby przejść do tego, co mnie urzekło najbardziej, co mnie trzymało w urzeczeniu właściwie od pierwszych słów po ostatnie tego ustępu, cóż, żeby do tego przejść, musiałabym jednak przepisać ten ustęp, i to od pierwszych słów po ostatnie. Nie wiem, co w tym jest; jakaś melancholia? czy raczej zwykły spokój, ale nasączony smutkiem?
Coś w tym jest, czego nie umiem określić, a jest wyrażone tak, że gdyby ktoś miał wątpliwości co do stosowności tego tekstu, powinny się one rozwiać. Ktoś mógłby uznać to wszystko za niestosowne, nazwać to megalomanią; tyle że... nie sądzę, żeby to było uczciwe, oceniać tak fakt, że ktoś potrafi rozpoznać, że jest dobrym pisarzem. Dowodów na to ostatnie stwierdzenie nie podam, nie potrafię; musiałabym przepisać ten fragment, czego nie zrobię, bo jest późno i trzeba iść spać...[*]

[*] Ten tekst napisałam parę dni (nocy) temu, właściwie na własny użytek, dopiero potem postanowiłam, że umieszczę go w czytatniku. Mogę powiedzieć, że spełniłam założenia czytatnika, bo to rzeczywiście pochodzi "z pamiętnika czytelnika". Fragmentu, o którym pisałam, nie załączam, bo teraz też jest późno i nie chce mi się przepisywać. Jak ktoś jest ciekawy, to znajduje się on w "Dzienniku 1953-1956" i wydaniu Wyd. Literackiego z roku 1988 zajmuje strony 119-121.

Dziennik (1953-1956): Tom 1 (Gombrowicz Witold)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 908
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: