Dodany: 09.06.2007 09:25|Autor: bogna
To naprawdę mogło się wydarzyć!
Do tej pory przeczytałam dwie książki Ewy Ostrowskiej: „Owoc żywota twego” i „Zabić ptaka”. Obie dające dużo do myślenia, wstrząsające; oceniłam je wysoko. Autorkę poznałam bliżej w naszym okienku, podczas spotkania z pisarzem, czytając to, co o sobie powiedziała. Teraz, kiedy wyszła jej nowa książka (pod pseudonimem Nancy Lane), postanowiłam ją przeczytać.
Pierwsze spotkanie z książką i już plus. Książka jest dosyć gruba, ma 451 stron. Należę do osób, które poznawszy bohaterów, chcą jak najdłużej śledzić ich losy, ucieszyłam się więc, że jakiś czas pobędę w ich towarzystwie. Niestety, długo jej nie czytałam; tak wciąga, że „połknęłam” ją w dwa dni.
Ciekawa jest konstrukcja książki. Całość składa się z czterech części. Pierwsza część to lata 1980-1983, druga - 1987-1999, a trzecia i czwarta - rok 2002, a właściwie tylko dwa dni w tym roku. W pierwszych trzech częściach poszczególne osoby opowiadają nam, co widzą, co czują, jak wygląda sytuacja, czasem z dokładnością do roku, do miesiąca, a nawet co do minuty. Każdy rozdział nosi miano osoby, której dotyczy i podany jest określony czas historii, którą poznajemy. Często o tych samych faktach dowiadujemy się od różnych osób, każda patrzy na nie inaczej, po swojemu. Ostatnia część to jakby zakończenie. W tytułach rozdziałów są nie osoby, a miejsca, gdzie rozgrywa się akcja.
Emma, gdy ją poznajemy, ma 18 lat. Przebywa w domu, gdzie ojciec nie ma nic do powiedzenia, a dla matki najważniejszy jest Bóg, modlitwy i postępowanie zgodnie z naukami Kościoła metodystów. Edukację skończyła w wieku lat 16. Szkoła, według matki, sieje tylko zgorszenie; Emma nie ogląda telewizji, nie słucha radia, nie wie, co to basen, zabawa, koncert czy teatr. Nie ma koleżanek, z nikim nie ma kontaktu. Ma być pobożną i uczciwą dziewczyną; całymi dniami siedzi więc w domu, w swoim pokoju, haftuje. Odkryła swoje intymne części ciała i przyjemności z tym związane. Boi się ich, bo wszystko, co związane jest z ciałem, to - według nauk matki - grzech. Marzy. Czy jej marzenia się spełnią?
Nadine miała 15 lat, kiedy marzenia o księciu z bajki zaczęła wprowadzać w czyn. Przypadkiem pojechała do Londynu i została prostytutką. Czy spotka swojego księcia, czy ktoś ją zauważy?
Robert, bogaty, wykształcony, zbliża się do trzydziestki i ma problemy z kobietami. Czy trafi na taką, która go zrozumie, która nie będzie się z niego śmiała?
Ruby ma teraz ponad siedemdziesiąt lat i jej zdrowie szwankuje. Jest bogata, bardzo bogata. Jej życie, które wspomina, nie było łatwe. Teraz, kiedy czuje, że zbliża się jej koniec, postanawia zrobić niespodziankę swoim bliskim. Jak podzieli majątek, czy wszyscy będą zadowoleni?
To tylko kilka osób, wokół których toczy się akcja książki, w sposób bezwzględny obnażająca ich charaktery. Początkowo ważny jest seks, potem dochodzą pieniądze, dla których można zrobić wszystko, a przez cały czas większość osób myśli tylko o zaspokojeniu swoich własnych potrzeb.
Są dzieci, każde kochane inaczej, które przeżywają dramaty, jest dziecko wymagające szczególnej opieki. Przede wszystkim są jednak umysły, którymi targają szalone myśli, doprowadzające niejednokrotnie do tragedii.
Moralność? Jakże inna dla każdej z osób.
Ważnym bohaterem tej książki jest dla mnie samotność wśród bliskich. To ona powoduje, że każdy, będąc sam ze swoimi problemami, tworzy swój własny świat, w nim cierpi, a potem już nawet nie wie, że cierpi, bo psychika odmawia mu posłuszeństwa.
Książka mocna. To krzyk. Zobaczcie. Wokół was są takie same istoty, bliskie, potrzebujące ciepła, zrozumienia, obecności drugiej osoby.
Koniec mnie zaskoczył, a właściwie nie powinien. Przecież książki Ewy Ostrowskiej nie kończą się happy endem.
Ładunek emocjonalny książki jest ogromny, przeczytałam ją szybko, bo chciałam wiedzieć, co dalej. Niedługo sięgnę po nią raz jeszcze, aby już na spokojnie prześwietlić postępowanie każdej osoby.
Polecam!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.