Dodany: 08.06.2007 11:22|Autor: mika_p
Zdumienie nad Terabithią
Hmm... Z "Mostem do Terabithii" zetknęłam się, gdy na ekrany wchodził film nakręcony na podstawie tej książki. Podkreślano, że przy filmie pracowali twórcy ekranizacji "Opowieści z Narnii" i "Władcy Pierścieni"; na okładce pisano o zaczarowanej linie; na ulotce dołączonej do książki był kadr z filmu, a na nim niesamowite stworzenia na tle pięknego zamku... Krótko mówiąc, byłam przekonana, że "Most do Terabithii" to książka z gatunku fantasy.
Otóż nie jest.
Jest to opowieść w pełni realistyczna. Nie ma w niej ani krztyny magii, a przejście do królestwa Terabithii to tylko fantazja.
Ciekawe, czy jestem jedyna, która tak się pomyliła...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.