Dodany: 18.02.2011 12:44|Autor: livka
Pomysł… na czytanie dzieciom
Czytacie swoim dzieciom?
Ja ze względu na nieustanny brak czasu zrewolucjonizowałam ostatnio życie rodzinne. Mam 3 synalków (wiek: 4 lata, 7 lat i 9 lat)…i wieczne wyrzuty sumienia, że za mało im czytam… a i mnie brakuje czasu na podczytywanie tego, na co miałoby się ochotę. A dzięki mojemu 9-latkowi wzięło mnie na wspomnienia w młodości. Cóż z tego, jak nie ma kiedy wrócić do przygód Tomka, czy Pana Samochodzika.
Do tej pory z czytaniem było tak... Zwykle najstarszy czytał sobie sam. Ubolewał nad tym, że ja nie czytam jego książek, by o nich potem z nim rozmawiać. Średni chciał czytać w kółko książkę o rycerzach, której nawet nie rozumiał. Hitem małego była miniencyklopedia ssaków. Chcąc z każdym poświęcić minimum 20 minut na czytanie (jak zaleca akcja „Cała Polska czyta dzieciom”)… traciłam jakieś 2 godziny (bo przecież jeszcze inne ważne rzeczy się działy) i w efekcie nie udawało mi się tego robić codziennie... lub wcale.
Od tygodnia nastała zmiana!!! O godz. 20 mamusia (czyli ja) urządza wspólne czytanie dla wszystkich. I mamusia wybiera co chce czytać. Kto chce słuchać, to słucha. Kto nie chce, nie przeszkadza innym ;-))) Po lekturze chwilkę sobie rozmawiamy. Zaczęłam od „Małego Księcia” (to akurat zaległość z młodości)… i ku mojej uciesze słuchają wszyscy. Najstarszy jest przeszczęśliwy, że choć duży mama mu czyta. Średni słucha uważnie, nie komentuje tylko dopytuje o kolejne rozdziały i podgląda o czym będą. Najmłodszy w swych wnioskach podsumowujących prześciga bohatera. I wszyscy o godz. 20 grzecznie czekają na wspólne czytanie. Czasem nawet przychodzi tata ;-))) (Oczywiście rycerzy i ssaki też jeszcze przeglądamy, ale już nie po 20 minut dziennie).
Mały Książe mi się kończy… i myślę nad kolejną lekturą. Chyba za dużą uwagę przykładałam do tego, by każdemu dziecku dobrać książkę adekwatną do wieku. Teraz planuję czytać im to, do czego sama mam ochotę wrócić. Na razie działa…
Dlatego w pozycjach "czytane" do dziś musi być też książka, którą czytam dzieciom.
A Wy co czytacie swoim milusińskim???
Jakie książki polecacie, na takie wspólne czytanie (wiek 4-35 lat;-))) ???