Dodany: 29.01.2011 21:15|Autor: anek7

Jak można u(nie)szczęśliwić swoje dziecko...


Kilka tygodni temu wpadła w moje ręce książka Ewy Stec pt. "Klub Matek Swatek". Było to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i mam szczerą nadzieję, że nie ostatnie.

Oto główna bohaterka – Ania Romantowska. Z urodzenia i zamieszkania krakowianka, z zawodu nauczycielka w tzw. „nauczaniu wczesnoszkolnym”, ma ekscentrycznych dziadków, tatusia w typie Felicjana Dulskiego (łącznie ze słynnym „A niech was wszyscy diabli!”), młodszego brata, który właśnie żegna się ze stanem kawalerskim, oryginalną (dosłownie) przyjaciółkę, Matyldę, stanowiącą mieszankę jamajskich genów mamusi i podhalańskich tatusia, wiecznego narzeczonego, Fryderyka, który jednak zwleka z ostateczną deklaracją (jak się okaże, ma po temu bardzo ważne powody) oraz MAMĘ, Beatę.

Pani Beata martwi się, że córka pomimo zaawansowanego wieku już 33 lat jest osobą samotną. Nie tylko łamie ręce nad prawie już przegranym, jej zdaniem, życiem córki, ale postanawia działać, bo przecież szczęście własnego dziecka jest dla matki najważniejsze. Ze swoich problemów zwierza się przyjaciółce, a ta ma dla niej wspaniałą informację – jest organizacja, która pomaga matkom zaniepokojonym życiową samotnością swoich dzieci. W Krakowie istnieje bowiem Klub Matek Swatek, a przyjaciółka, Danuta jest przypadkiem szefową tej organizacji. Nie jest to, broń Boże, jakieś zwykłe biuro matrymonialne, organizacja jest utajniona, a jej działanie polega na stwarzaniu sytuacji, w której dwoje dokładnie wyselekcjonowanych ludzi (dokładny profil psychologiczny, zainteresowania, nawet horoskop i opinia wróżki) ma możliwość się poznać, a później kontynuować znajomość aż do szczęśliwego finału w USC. Pomimo początkowych obaw Beata postanawia zlecić KMS sprawę zamążpójścia swojej córki.

Tymczasem niczego nieświadoma Ania postanawia coś zmienić w swoim życiu i jej pierwszą decyzją jest kupno mieszkania. Jest ono co prawda dosyć zdewastowane, ale dosyć tanio kupione i własne, a to najważniejsze. Od razu pierwszego dnia na swoim panna Romantowska poznaje dwóch na oko świetnych facetów, którzy w niedługim czasie mocno namieszają w jej dosyć nudnej egzystencji.

Powieść Ewy Stec to mieszanka romansu, kryminału i powieści sensacyjnej z baaardzo dużą dawką humoru. Postacie są żywe, opisane z przymrużeniem oka, zabawne, ale nie karykaturalne. Akcja toczy się szybko, pełno w niej zaskakujących zwrotów i tak naprawdę do końca nie wiadomo, kto jest „czarnym charakterem”, a kto wręcz przeciwnie.

Przyznam się, że kiedy już zaczęłam czytać, nie mogłam się oderwać od lektury, dopóki nie dotarłam do ostatniej strony. I wtedy wyrwało mi się westchnienie: „Szkoda, że to już koniec…”.

Serdecznie polecam tę książkę zarówno córkom w każdym wieku, jak i nadopiekuńczym mamusiom - może warto się zastanowić, czy przypadkiem, mając jak najlepsze intencje, nie wyrządzamy naszym najbliższym prawdziwie niedźwiedziej przysługi, włażąc z przysłowiowymi butami w ich życie prywatne.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2633
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: Téméraire 30.08.2011 13:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka tygodni temu wpadła... | anek7
chciałam pocieszyć, że po pierwsze można dostać dwie inne książki tej autorki (w moim przekonaniu wspaniałe do czytania na lato i nie tylko). a po drugie ukazuje/ukazała się inna książka z Klubem Matek Swatek
http://www.znak.com.pl/kartoteka%2Cksiazka%2C3128%​2Ctytul%2CKlub%20Matek%20Swatek.%20Operacja%3A%20L​ondyn

Pozdrawiam.
Użytkownik: anek7 30.08.2011 16:08 napisał(a):
Odpowiedź na: chciałam pocieszyć, że po... | Téméraire
Od czasu tej recenzji udało mi się zdobyć "Polowanie na Perpetuę" - świetna jest:)
"Romans z trupem w tle" - jeszcze nie mam ale się staram...

O tej nowej książce już słyszałam i jest w planach zakupowych:)
Użytkownik: Téméraire 16.09.2011 23:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Od czasu tej recenzji uda... | anek7
ja poczekam, aż będzie w wydaniu pocket, to wtedy wystarczy 9,90 i się można cieszyć nową lekturą ;))
Użytkownik: jakozak 02.04.2012 19:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Od czasu tej recenzji uda... | anek7
Czytam Klub... Na razie bardzo przeciętniutka. Wytarte frazesy. Romans... był inteligentniejszy.
Użytkownik: Pani_Wu 04.04.2012 00:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka tygodni temu wpadła... | anek7
Ja się ubawiłam i zapewne przeczytam ciąg dalszy jak mnie weźmie ochota na ten typ literatury. Lekkiej, bez zobowiązań :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: