Dodany: 30.12.2006 16:30|Autor: Tessa K
Nareszcie
Nareszcie w domu! We własnym łóżku, ze swoją książką i lampką. Jak dobrze być we własnym domu. Wyjazdy świąteczne zdecydowanie mi nie służą.Co roku objecuję sobie, że tym razem zostaję, ale nic z tego nie wychodzi. Moze w przyszłym będzie lepiej i zostanę? Za to Nowy Rok witam u siebie, tak jak mi w danej chwili wygodnie.Będzie szampan, trochę wódeczki i sałatka owocowa.Będzie trochę pląsania, filmów oglądania, a potem do spania. W nowym roku żelaznym punktem dnia jest koncert noworoczny z Wiednia.A potem to już z górki.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.