Niezwykła lekcja tolerancji i poszanowania dla inności. Pokaz ludzkiej odwagi i godności. Dlaczego to nie jest lektura obowiązkowa? Na przykład dla naszych fantastycznych polityków.

Ekranizacja z Gregorym Peckiem tak dobra, że przez moment zastanawiałam się, co mi się podobało bardziej. Ostatecznie stawiam tradycyjnie na książkę, chociaż filmowi bohaterowie w pełni odpowiadają tym stworzonym przez moją wyobraźnię. Gdy byłam młodsza, uważałam, że mała Smyk, główna bohaterka powieści, jest zbyt dojrzała jak na swój wiek. Zastanawiałam się nawet, czy to nie błąd warsztatowy autorki. A teraz taką Smyk mam w domu. I już wiem, że to możliwe. I naprawdę fajne.