Dodany: 18.11.2006 23:22|Autor: Ana_30
Kocia czytatka
Korzystając z pogodnego jesiennego dnia wybrałam się dzisiaj do księgarni po najnowszą powieść Sapkowskiego. Kiedy już ją miałam w swych łapkach, zaczęłam się rozglądać po księgarni - co by tu jeszcze... W pewnym momencie przez wpółprzymknięte drzwi wkradł się do księgarni kot. Biały z brązowymi łatkami. Zachowywał się spokojnie, jakby był na swoim terenie. Przemykał między nogami ludzi. Na chwilę wczołgał się pod jedną z gablotek. Wskoczył na stół z książkami i przebiegł na miękkich łapkach po grzbietach książek, w końcu na nich przycupnął. Księgarz wziął go delikatnie na ręce. "Ciągle tu przychodzi. Oddawaliśmy go już w dobre ręce, ale wrócił." Księgarz zaniósł kota do wyjścia.
Nie minęła jednak minuta, a we wpółprzymkniętych drzwiach księgarni znów pojawił się koci ogon.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.