Dodany: 10.11.2006 10:07|Autor: szagdy

Czytatnik: sza.....;)

Regulaminowo - 3 książki ;)


Od niedawna mieszkam w nowej dzielnicy, więc powoli się oswajam. Bardzo blisko mam bibliotekę. W bibliotece, jak to w bibliotece, jest regulamin. Można wypożyczyć jednorazowo 3 ksiażki, no jedną więcej w drodze wyjątku. Ja z reguły jestem "w drodze wyjątku". Do wczoraj, dzięki życzliwosci Pań bibliotekarek, miałam 5 ;). Grzecznie odniosłam 2. Stanęłam koło półki i szperam. Słyszę głos Pani, której jeszcze do tej pory nie poznałam. Bardzo zdenerwowany głos:
"O jejku!!! Ale na tym koncie są jeszcze 3 ksiażki!!!"
i zwraca się do mnie:
"Czy to Pani konto???"
- Tak.
"Ale Pani ma trzy książki!!!"
- Tak.
"Ma je Pani???"
- Tak, czytam.
"Ale można mieć tylko trzy książki!!!"
Popatrzyłam na nią spokojnie. Zapytałam:
- Czy chce mi Pani powiedzieć, że mam stąd teraz wyjść?
Chwila ciszy.
Druga chwila ciszy.
Trzecia chwila ciszy.
"Nie ... nie. Właściwie może Pani mieć jedną więcej...proszę sobie wybierać."

Wielkie mecyje. Co z tego, że mam trzy? Przecież weekend się zaczyna!
;)
Mam cichą nadzieję, że tą Panią też oswoję.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4041
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 14
Użytkownik: jakozak 10.11.2006 10:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Od niedawna mieszkam w no... | szagdy
Myślę, że należałoby również wysłuchać naszych bibliotekarek z Bnetki.
To trudny temat.
Z jednej strony pani ta zachowała się niewłaściwie. Z drugiej - są osoby, które bezskutecznie poszukują od lat jakichś książek, które sobie u kogoś po prostu leżą. Nie wiem, jak należy postępować, żeby było dobrze.
Użytkownik: szagdy 10.11.2006 10:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę, że należałoby równ... | jakozak
Wiem. Nie byłam zła. Odeszłabym spokojnie, gdyby powiedziala, że nie można i już. Myślę po prostu, że jak zobaczy, że u mnie nic nie leżakuje, będzie spokojniejsza. Oswoję ją. ;)
Użytkownik: jakozak 10.11.2006 11:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem. Nie byłam zła. Odes... | szagdy
Ja mogę brać 10. :-)))
Z tym, że teraz biorę po dwie, bo mam swoje. Ale ja jestem z tych punktualnych w oddawaniu.
Użytkownik: bogna 10.11.2006 11:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem. Nie byłam zła. Odes... | szagdy
Na pewno! U mnie można brać pięć, a ja biorę ile chcę, w zależności od grubości. Raz wzięłam nawet czternaście. Doczekałam się czasu, kiedy dziwią się, jak biorę siedem, czy osiem. Trzeba tylko wypracować podejście do siebie, jesteś na dobrej drodze :-)))
Użytkownik: szagdy 10.11.2006 11:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pewno! U mnie można br... | bogna
Hahahahahaha. No pięknie. Bardzo mi się to podoba: "teraz dziwią sie, jak biorę siedem"...;)
W życiu to chyba tak ze wszystkim - najlepsze podejście jest takie, kiedy starasz się rozumieć drugą stronę.
Użytkownik: sonja1 10.11.2006 12:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pewno! U mnie można br... | bogna
W mojej miejskiej bibliotece można brać trzy, ale bibliotekarz nie bardzo tego przestrzega. Teraz na koncie mam sześć, zadarzało się i 8, ale taka ilość wypozyczonych książek w domu, w połączeniu z jeszcze większą ilością własnych i nie czytanych lekko mnie frustrowała.
Użytkownik: wila 10.11.2006 12:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Od niedawna mieszkam w no... | szagdy
W Mojej Ulubionej Bibliotece można teoretycznie pożyczyć naraz 5 książek, ale nie pytajcie mnie ile mam teraz na koncie... :) Bibliotekarka jest cudowną osobą, zawsze można z nią świetnie porozmawiać, nie tylko i literaturze.
Moja biblioteka numer dwa. Też 5 ksiażek, ale tam się bardzo ternimów i kar trzymają dlatego nie lubię tam chodzić (mają niestety większy księgozbiór, więc muszę)... Bardzo przyponina tą z Twojej czytatki.
Biblioteka wojewódzka- kiedyś też pięć książek, niedawno zwiększyli limit do siedmiu. I chwała im za to. Muszę iść oddać "Marakesz" Pankovacina, bo karę zapłacę ;)
Do uniwerysteckiej jeszcze się nie zdążylam zapisać :)

Użytkownik: szagdy 10.11.2006 14:02 napisał(a):
Odpowiedź na: W Mojej Ulubionej Bibliot... | wila
Ta z mojej czytatki nie jest zła. Chodzę tam od trzech miesięcy - i może dlatego, że już jakoś się tam zadomowiłam - trochę mnie wczoraj ta sytuacja zaskoczyła, zadziwiła. Ale i tak jestem z siebie...hahah- dumna. Rozbroiło Panią moje pytanie "czy to znaczy, że mam stąd wyjść?" ;).

Biblioteka ma też oddział dziecięcy, a mój starszy, 11-letni, Synek jest kompletnym nałogowcem. I kiedyś Pani zapytała mnie: "czy on naprawdę czyta te wszytskie ksiażki?" ;)/pytanie rodem z Carda/. Mój Syn nie czyta - on je pożera;)Mikołaj uwielbia tam chodzić - a to znaczy, że ma dużą swobodę. To w bibliotece bardzo ważna rzecz. Sytuację w szkolnej bibliotece przez trzy lata miał taką, że Pani wpuszczała dzieci tylko między określone regały, gdzie książki były dostosowane do wieku. Też starałam się zrozumieć to założenie, ale on tak okropnie się zraził, że dopiero jak rok temu zmieniła się Pani bibliotekarka - zaczął korzystać ze szkolnego księgozbioru i nawet lekcje odrabia w czytelni.
Użytkownik: Korniszon13 10.11.2006 19:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Od niedawna mieszkam w no... | szagdy
Ja zazwyczaj biorę po trzy. Z dwóch bibliotek :) Chciaż nieraz zdarzyło się, że przekroczyłem grubo limit ( w obydwu jest "maksymalnie" trzy). Natomiast mam skołonnośc do przetrzymywania książek. Często jak nie mam ochoty czytać książki, którą wypożyczyłem, odkładam ją na później i biorę inną. "Paragraf 22" przedłużam już od dwóch miesięcy...:) Ale w poniedziałek idę oddać:) Prawie skończyłem.
Użytkownik: juka 10.11.2006 19:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja zazwyczaj biorę po trz... | Korniszon13
Nawet nie wiem, ile mozna wypożyczać regulaminowo u mnie, bo od dawna mam zezwolenie na omijanie regulaminu:) Obecnie mam na koncie ok. 20 książek. Na usprawiedliwienie dodam, że nie przetrzymuję książek "chodliwych", w biliotece bywam raz na tydzień - dwa, no i nic nie muszę przedłużać. Komfort, prawda?:)
Użytkownik: Korniszon13 10.11.2006 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Nawet nie wiem, ile mozna... | juka
Ja do biblioteki mam niestety stosunkowo daleko, tak więc rzadko tam bywam:)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 11.11.2006 17:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Od niedawna mieszkam w no... | szagdy
U mnie można po dwie na jedną kartę. Co i tak nie zapobiega przetrzymywaniu książek przez niektórych ludzi całymi miesiącami, a nawet latami. Radzę sobie w ten sposób, że mamy na rodzinę założone trzy karty; mąż czyta niewiele i wolno, syn korzysta z biblioteki szkolnej i nadrabia zaległości w poznawaniu domowego księgozbioru, a w ten sposób ja na wszystkie karty mogę wziąć maksymalnie 6. Ale rzadko mi się zdarza przeczytać aż tyle w ciągu 2 tygodni (bo statystycznie z taką częstością jeżdżę do biblioteki)- w zasadzie tylko na urlopie.
Użytkownik: reniferze 11.11.2006 20:10 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie można po dwie na j... | dot59Opiekun BiblioNETki
Mam w bibliotece kartę Brata i Mamy, ale i tak biorę wszystko na swoją, nawet książki dla nich ;).
W bibliotece miejskiej stosowałam metodę małych kroczków - wypożyczyć trzy książki, oddać dwie, wypożyczyć trzy, znowu oddać dwie i wypożyczyć trzy.. i panie się przyzwyczaiły, że nie warto liczyć ile książek mam na koncie :).
Użytkownik: Vemona 12.11.2006 21:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam w bibliotece kartę Br... | reniferze
U mnie można brać 5 na jedną kartę, ale zawsze dostawałam więcej, zanim się nie skomputeryzowali. Wobec czego zapisałam męża i zawsze biorę na dwie karty, tylko mam problem, czytam te biblioteczne, bo pilnuję terminów, a czasem coś, co kupiłam leży nieruszone. Potem idę oddać biblioteczne i oczywiście przynoszę nowe, a kupiona zalega.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: