Dodany: 08.02.2004 16:54|Autor: nieznany

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Księżniczka Marsa
Burroughs Edgar Rice

1 osoba poleca ten tekst.

Old Shatterhand na Marsie


Książka pochodzi bodajże z 1912 roku, więc wiedza o Marsie, na której autor się oparł, jest straszliwie przestarzała. Prawie wszystko jest tu na tej planecie tak jak u nas na Ziemi, jeno trochę mniejsza grawitacja no i wody oraz powietrza nieco brakuje. Fauna jest za to trochę inna - dominują (oprócz ludzi) ogromne jaszczury i takież białe małpy. W sam środek tego świata autor ni z tego ni z owego rzuca Ziemianina z dziewiętnastego wieku. Nie jest on bynajmniej zdziwiony swoją sytuacją, raźno i bez skruchy zabiera się więc za mordowanie nieprzyjaznych jaszczurów.

Powieść wypełniona jest nieprawdopodobnymi zbiegami okoliczności (główni bohaterowie wpadają na siebie "przypadkowo", jakby Mars był wielkości małej wsi). Autor gnębi bohatera coraz to nowymi przeszkodami, które stają na drodze naszego herosa (Jacka Cartera) i jego nowopoznanej kobiety (bohaterka tytułowa). Ciekawostką jest, że zamieszkujący Marsa ludzie, którzy praktycznie niczym się od nas nie różnią, pojawiają się na tym świecie wykluwając się z jajka... Podziw bierze czytelnika na widok siły i zręczności Jacka Cartera - niestraszna mu żadna przeciwność losu, nic go nie zadziwi ni przestraszy, stawić czoła potrafi sam jeden kilkudziesięciu tysiącom wojowników.

Mimo tych wszystkich infantylizmów książkę czyta się bardzo dobrze. Akcja jest wartka i nie ma w niej żadnych przestojów. Zanim się człowiek obejrzy powieść już jest skończona. Jeśli ktoś w młodości zaczytywał się w książkach Karola Maya, to szczerze polecam lekturę "Księżniczki...". Mimo różnej scenerii czyta się toto podobnie, a Jack Carter ma nad Old Shatterhandem co najmniej jedną przewagę - nie sprawia wrażenia, jakby go ktoś wcześniej wykastrował.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 8098
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: Astral 10.07.2010 23:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka pochodzi bodajże ... | nieznany
Zapomniałeś o zielonych olbrzymach z trzema parami ramion... Generalnie szkoda tylko, że choć mieliśmy aż trzy przekłady tej powieści, żaden nie jest dobry (no cóż, Conan też ma słabiutkie przekłady). Cykl liczy sobie 11 tomów i jest dość nierówny (tom 2, "Bogowie Marsa", jest słaby, ale już kilka następnych jest niezłych). Tarzan z kolei ma 24 tomy (no, w zasadzie 25 plus 26 dokończony przez Philipa Jose Farmera), Pellucidar 7 (plus 1 oficjalna kontynuacja), cykl wenusjański z Carsonem Napierem - cztery plus dłuższe opowiadanie. Szkoda, że po polsku mamy tak mało. Niestety, u nas tak zawsze...
Użytkownik: hydrabi 18.08.2012 22:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka pochodzi bodajże ... | nieznany
Niezła oldskulowa powieść SF. Jak ktoś lubi Verne to polecam. Szkoda, że jedynie pierwszy tom przetłumaczono. Niestety sporo książek tak ma. Dla przykłady chociażby "Wielkozimie". Jak tak można? Czy wyobrażacie sobie "Władcę Pierścieni" bez "Powrotu króla"?
Użytkownik: face of Melinda 01.06.2013 00:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka pochodzi bodajże ... | nieznany
Ja tam jestem zachwycona! :) Właśnie czytam 5 tom i uważam, że wszystkie są urocze! Jest w nich coś takiego, co pozwala nie zwracać uwagi na powtarzalność akcji, nieścisłości i kompletne nieprawdopodobieństwo...to był początek 20 wieku i wiele można wybaczyć jeżeli chodzi o fantastykę. Pan miał wyobraźnię i wykorzystał to jak potrafił. Dla mnie bomba! :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: