Dodany: 05.06.2006 04:04|Autor:

Książka: Przyślę panu list i klucz
Pruszkowska Maria
Notę wprowadził(a): librarian

z okładki


Prezentujemy czytelnikom trzecie wydanie niezwykle popularnej powieści, którą autorka zadedykowała maniakom czytania, tematem bowiem książki są dzieje urzędniczej rodziny w przedwojennej Warszawie, zwariowanej na punkcie czytania. Bohaterowie od dzieciństwa karmieni książkami, zżyci z nimi na co dzień, wcielają się w kolejne postacie literackie, przemawiają ich językiem, recytują z pamięci całe partie "Trylogii" czy "Pana Tadeusza". Wszystkie te przygody i perypetie opisane są w sposób oryginalny i pełen wdzięku. Talent narracyjny autorki, optymistyczny pogląd na świat, bezpretensjonalny humor - to zalety, które czynią z książki Pruszkowskiej uroczą lekturę rozrywkową.

[Wydawnictwo Morskie Gdynia, 1968]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 7931
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 7
Użytkownik: Nulka 07.06.2006 02:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Prezentujemy czytelnikom ... | librarian
Pamietam ja! Czytalam bardzo dawno, ale wiem, ze jest swietna i zabawna. Mam nadzieje, ze mi ja pozyczysz?
Użytkownik: librarian 07.06.2006 21:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Pamietam ja! Czytalam bar... | Nulka
Droga Nulko, właśnie skończyłam ją czytać, zaśmiewając się niejednokrotnie do rozpuku. Ta zabawna, niedzielno-popołudniowa lektura rozjaśniła mi deszczowy weekend. I przyznam się, że jeśli chodzi o czytanie wszędzie, to się całkowicie identyfikuję z autorką. I też mam kilka książek na raz "w transie". Pożyczę Ci z chęcią, jak do mnie wpadniesz.
Użytkownik: JERZY MADEJ 12.07.2006 14:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Prezentujemy czytelnikom ... | librarian
Książkę czytałem już przed wielu laty. Bardzo mi się podobała - poleciła mi ją żona. Ostatnio pod wpływem biblionetkowiczów postanowiłem do niej wrócić - pożyczyłem w bibliotece. Niestety, myślę, że ostatni raz. Bo byłem pierwszym jej czytelnikiem od wielu wielu lat. A teraz już nikt nieczytanych książek nie trzyma.
A tej, naprawdę, szkoda by było na makulaturę...
Użytkownik: librarian 12.07.2006 23:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Książkę czytałem już prze... | JERZY MADEJ
No tak, biblioteki pozbywają się tych starych książek i tym sposobem stają się one całkiem niedostępne, a szkoda. Może ktoś kiedyś umieści je w przestrzeni komputerowej.
Użytkownik: iamone 29.09.2007 14:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Prezentujemy czytelnikom ... | librarian
Zdobyłam tę książkę za pomocą aukcji internetowej. Rzeczywiście,nie jest to łatwe, w bibliotekach brak, a na aukcjach są rzadko a i ceny, hmm, dość wysokie. Ale warto było! Książka jest świetna. Prosta historia, ale niezwykle śmieszna. Można w niej odnaleźć własne perypetie, nawyki.
Użytkownik: lady P. 09.01.2010 15:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdobyłam tę książkę za po... | iamone
W mojej bibliotece książka była, czytałam, chciałam przeczytać jeszcze raz i okazuje się, że książka znikła. :(( Buuu!
Użytkownik: atram78 22.08.2010 09:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Prezentujemy czytelnikom ... | librarian
Bardzo sympatyczna książka. Autorka w zabawny i lekki sposób opowiada o perypetiach zaczytanej rodziny. Zaznaczyłam sobie mnóstwo świetnych fragmentów, oto jeden z nich:

„Istotą życia Ojca były książki. Ojciec czytał ciągle. Czytał przy jedzeniu, czytał w pociągu i w tramwaju, i na przystanku. Czytał po południu w fotelu, wieczorem w łóżku. Najważniejsze obowiązki życiowe odwalał - można by powiedzieć - szybko, uczciwie i precyzyjnie, nie wkładając w nie serca ani zapału. Odwalał je też cierpliwie, nigdy się nie buntując, ażeby kupić sobie prawo do zatracania się w książkach podczas godzin należących do niego."
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: