Dodany: 15.03.2006 08:50|Autor: Ascezja

Ewangelia wg Piłata


Czytałam tę książkę bardzo, bardzo długo; nie mam pojęcia, dlaczego wcześniej nie zrezygnowałam z lektury. Na ostatniej stronie zdałam sobie sprawę, że to ja jestem zbyt płytka, by dotarła do mnie prawda, krórą chce przekazać Schmitt. Nie zrozumiałam tej książki i wcale mi sie nie spodobała, ale pewnie dlatego, że jestem człowiekiem zbyt małej wiary. Polecam tym, którzy rozumieją religię.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4437
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: Słonko_512 14.04.2009 15:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałam tę książkę bardz... | Ascezja
Jestem w trakcie czytania tej książki i szczerze mówiąc jak na razie idzie mi to dość powolnie. Mam jednakże wielką prośbę do osób, będących również w trakcie czytania bądź posiadających ją. Wypożyczona przeze mnie w bibliotece książka ma podartą ostatnią stronę. Czy ktoś mógłby przepisać fragment (nie jest tego wiele), bądź zeskanować i przesłać go na mój adres mailowy slonko_512@wp.pl? Jest to chyba piąty od końca akapit z ostatniej lub przedostatniej strony zaczynający się od słów "Powiedziałem o tym Klaudii.. ." a kończący na słowach "...przestała łkać, położyła dłoń..." oraz kolejny fragment postscriptum od słów "Ta wiara zgaśnie wraz z nimi, z ludźmi tego pokolenia..." aż do końca książki.
Byłabym bardzo wdzięczna za ten fragment, mam nadzieje że ktoś z was mi pomoże.
Użytkownik: Pingwinek 03.09.2010 19:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem w trakcie czytania... | Słonko_512
Czy Twoja prośba jest aktualna? Mam tę książkę i mogłabym pomóc.
Użytkownik: cosette 12.09.2010 20:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałam tę książkę bardz... | Ascezja
Ja natomiast przeczytałam "Ewangelię" jednym tchem i uważam, że jest rewelacyjna. Początkowo zdawała mi się nieco... heretycka, ale im bardziej wciągałam się w akcję, tym bardziej mi się ona podobała. Zachwyciło mnie to, że Schmitt przekazuje istotę przesłania Jeszui, odchodząc przy tym od litery Prawa, tak jak czynił to sam Chrystus. Dokonuje reinterpretacji Biblii, tworząc quasi powieść detektywistyczną i pouczającą rozprawę w jednym.
Nie uważam się za osobę perfekcyjnie obeznaną ze sprawami wiary, a mimo to, co podkreśliłam wyżej, dzieło wywarło na mnie niesamowite wrażenie. Więcej: jego proste, a przy tym niezwykle głębokie przesłanie, naświetliło mi znaczenie religii. Zachęcam do ponownego zmierzenia się z lekturą, być może tym razem odkryjesz w niej coś dla siebie?
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: