Dodany: 25.02.2006 18:50|Autor:
z okładki
Główny bohater i narrator w jednej osobie, dziennikarz, kiedyś depeszowiec, a w chwili spisywania swej opowieści szacowny jubilat, autor cotygodniowych felietonów i krytyk muzyczny, żegnający się właściwie z życiem, dostaje szansę spełnienia swego erotycznego i niemoralnego kaprysu - szalonej nocy miłosnej z nieletnią dziewicą. Niezaspokojona chętka wprowadza w jego dość nudne, szarawe, ustabilizowane, emeryckie życie niepokój, który okazuje się pierwszą w jego życiu, i niewątpliwie ostatnią, młodzieńczą miłością.
Powieść Garcíi Márqueza to skromna elegia o późnej miłości, a nie swawolny przewodnik po zamtuzach, o czym mam nadzieję przekonają się ci Czytelnicy, którzy będą mieli odwagę po tę książkę sięgnąć. Widniejący na okładce tytuł powieści jest tytułem zastępczym, tytułem roboczym, tytułem wstydliwym i ocenzurowanym. Tłumaczowi pozostaje jedynie wierzyć, że być może nadejdzie czas, gdy "Rzecz o mych smutnych kurwach" będzie mogła pod tym właśnie tytułem się ukazać.
Carlos Marrodán Casas
[Muza, 2005]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.