bez tytułu
Nadżib Mahfūz jako pierwszy arabski pisarz (pochodzi z Egiptu) otrzymał literacką nagrodę Nobla (w 1988). W uzasadnieniu napisano: „[temu] kto poprzez swoje prace bogate w niuanse – raz łatwo widocznie realistyczne, raz poruszająco dwuznaczne (niejasne) – stworzył arabską prozę, która przekłada się (odnosi) na całą ludzkość.” I rzeczywiście jego proza taka właśnie jest.
"Opowieści starego Kairu" to pierwsza część trylogii kairskiej. Opowiada historię egipskiej rodziny z początku wieku. Poznajemy tradycje, jakie tam panują. Czasami się oburzałam, kiedy czytałam, że kobiety często przez całe życie nie opuszczały domu, że nie miały żadnych praw poza obowiązkowym wykonywaniem woli męża. W niektórych krajach arabskich nadal tak jest. Dzieje rodziny splatają się z historycznymi wydarzeniami. Egipt jest w tamtym czasie pod silnym wpływem Brytyjczyków. Są to lata formowania się silnego ruchu nacjonalistycznego, co prowadzi w 1918 roku do zażądania pełnej niepodległości. Formalnie Wielka Brytania czyni to w 1922, ale zachowuje tam ogromne wpływy. Z tymi wydarzeniami wiążą się też losy rodziny - jeden z synów ginie nawet w walce o niepodległość.
Książka umiejętnie oddaje klimat tamtych czasów, pozwala poznać historię i kulturę Egiptu. Autor nie ironizuje ani nie wyraża krytyki czy aprobaty dla postępowania bohaterów. Pozwala nam wczuć się w sytuację. Wszystko, co opisuje, jest realistyczne, prawdziwe. To normalne życie normalnej rodziny egipskiej z początku wieku.
Sama nie mogłam się od książki oderwać. To po prostu trzeba przeczytać. Szczerze polecam...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.