Dodany: 17.12.2005 17:29|Autor: Filo

cytat z książki


Słońce stało w zenicie, gdy Tehawanka dobrnął wreszcie do niedżwiedzich jagodowisk. Myśl o możliwości rychłego zaspokojenia głodu dodała mu sił. Bez chwili wytchnienia zaczął rozglądać się wokoło. Niedźwiedzie zazwyczaj wybierały na zimowe leże w jakimś złomie skalnym, pod korzeniami wywróconego drzewa lub dużą dziuplę w wypróchniałym pniu i wyścielały je gałązkami oraz liśćmi. Ich zimowy sen był raczej drzemką, z której budziły się i wychodziły myszkować po okolicy. Około stycznia niedźwiedzice rodziły potomstwo w zimowym legowisku. Mimo pozornie ociężałej, niezgrabnej budowy niedźwiedzie bardzo zręcznie wspinały się na drzewa, w czym pomocne im były długie, ostre pazury. Tehawka dobrze znał zwyczaje niedżwiedzi, toteż uważnie spogladał na drzewa. Wkrótce spostrzegł na olbrzymim cedrze charakterystyczne zadrapania pazurami. Przystanął i spojrzał w górę. Około trzydziestu stóp nad ziemią widniał w pniu otwór wystarczająco duży, aby niedźwiedź mógł sie przez niego przecisnąć. Nadzieja wstąpiła w serce Indianina. Teraz przede wszystkim musiał się tylko upewnić, czy niedźwiedź urządził sobie zimowe leże w dziupli i wywabić go z kryjówki, jeśli w niej obecnie naprawdę przebywał*.


---
*Alfred Szklarski, Krystyna Szklarska: "Orle Pióra", Wydawnictwo Śląsk, 1975.


-------
Mój komentarz:
Uważam, że książka o młodym Indianinie była bardzo ciekawa. Polecam ją wszystkim, którzy lubią książki przygodowe. Mnie bardzo się podobała!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1436
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: