Ciotka Polly jest znana w okolicy ze swojej oschłości i sumiennego wypełniania obowiązków. Wydaje się, że nie wie, co to jest zabawa czy radość. W jej życiu wszystko jest idealnie zaplanowane. Pewnego dnia dowiaduje się, że mąż jej siostry, która odeszła kilka lat wcześniej, zmarł, zostawiając na świecie swoją córkę, dziewczynkę o imieniu Pollyanna. Panna Polly uważa, że jej obowiązkiem jest zaopiekować się dziewczynką, i postanawia ją przygarnąć. Nawet nie wie, ile zamieszania Pollyanna wprowadzi do jej życia...

Sierota jest niezwykle radosną i pełną energii dziewczynką, która potrafi się cieszyć dosłownie ze wszystkiego. Jest to zasługą jej ojca, który wymyślił grę "w zadowolenie". Polega ona na znajdowaniu dobrych stron nawet w rzeczach złych lub okropnych.

Pollyanna zaprzyjaźnia się z Nancy, gosposią panny Polly, starym Tomem - ogrodnikiem, panią Snow, znaną z tego, że nigdy jej nic nie pasuje, Jimmym Beanem, który jest sierotą i szuka domu, oraz największym gburem w okolicy, Johnem Pendletonem.

Książka jest pełna ciepła i uroku, który z pewnością się udzieli każdemu. Dostrzegamy, jak wspaniałe i piękne jest cieszenie się z życia i niesienie ludziom pomocy dobrym słowem i ciepłym gestem. Naprawdę, każdy szanujący się czytelnik powinien mieć tę książkę na swojej półce. Polecam!