Dodany: 13.05.2005 16:52|Autor:

nota wydawcy


Jak wiadomo, czarty własnych dusz nie mają, dlatego są na ludzkie bardzo łase. Latały więc po Smoczogórach na skrzydłach wichrów i srodze ludzi prześladowały, dusze im wykradając. Najgorzej zaś działo się w Jasionce, która leżała blisko Czartaka, siedziby kusicieli.

Czarty były podstępne i każdego górala podchodziły inaczej. Juhas Koreda spotkał swojego na łące, tuż po przebudzeniu z popołudniowej drzemki - a był to czart nudy, uprzykrzenia i gnuśności. Odtąd młodemu góralowi wszystko zbrzydło. Chciał się nawet obwiesić z tego nieszczęścia. Ale jak sobie pomyślał, ile rzeczy musiałby zrobić, by do tego obwieszenia doszło, to machał ręką i znów zastygał na progu. Tymczasem pośrodku zimy na znękaną Jasionkę spadło nowe zło - potężna kurniawa, po której ludzie zaczęli tracić pamięć. Wtedy właśnie na prośbę przybranej matki Koreda postanowił zmierzyć się ze swym czartem i wyruszyć do królestwa dziwożon, aby ocalić Jasionkę od zagłady.

Wit Szostak tworzy filozoficzną baśń o rzeczach najbardziej istotnych, czerpiąc z tradycji młodopolskiej oraz prastarej obrzędowej kultury gór, w szczególności legend huculskich. Opisuje społeczności głęboko zanurzone w mit i magiczne pojmowanie rzeczywistości oraz świat, w którym tradycja nie została jeszcze spisana i funkcjonuje w baśniach, opowieściach i pieśniach.

[Agencja Wydawnicza Runa, 2004]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3264
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: reniferze 14.07.2022 11:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak wiadomo, czarty własn... | yennka
To było takie... ładne i łagodne. Tylko te dziwaczne imiona wprowadzały zamęt, gubiłam się w bohaterach, traciłam kontekst. No i przydałoby się jednak odrobinę skrócić niektóre opowieści, bo niewiele wnosiły, a dłużyły się, że hej.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: