"Zła krew" - tytuł brzmi intrygująco, lecz czy sama fabuła powieści intryguje? Autorem tej powieści jest polski pisarz, Max Bilski, o którym jak dotąd nie słyszałam. Nie miałam jeszcze okazji, by zapoznać się bliżej z twórczością tego autora. "Zła krew" to kryminał, który wzbudził moje zaciekawienie.

W pewnym miasteczku jest bardzo niespokojnie - głównie z powodu tajemniczych samobójstw kobiet. Jednakże Magda, pracująca w redakcji, ma pewne podejrzenia. W tym celu postanawia w dochodzenie zaangażować byłego policjanta Magierę, który sam sceptycznie podchodzi do sprawy. Jakby tego było mało, nachalne zachowanie jednego z dziennikarzy nie ułatwia prowadzenia śledztwa. Niebawem następuje napięcie między burmistrzem a dziennikarzem, który zdaje się za wszelką cenę poszukiwać taniej sensacji. W całym zamieszaniu pozostaje jedno główne pytanie... czy denatki rzeczywiście popełniły samobójstwo, czy też nie?

Sam zarys fabuły zapowiada się obiecująco. Motyw zagadkowych samobójstw oraz prowadzenie śledztwa zdaje się intrygować, a nawet fascynować, lecz niestety po przeczytaniu doszłam do wniosku, iż jest to powieść przeciętna. W powieści nie spodobało mi się nadużywanie wulgaryzmów, mimo iż jest to kryminał. Także postępowanie bohaterów nie zachwyca, a nawet irytuje. Momentami można odnieść wrażenie, iż zachowanie byłego policjanta, burmistrza czy nachalnego dziennikarza przypomina zachowanie nastolatków. Początek wydaje się dobry, lecz z każdą stroną fabuła sprawiała coraz większe wrażenie nieco schematycznej i przeciętnej. Niełatwo jest dopatrzeć się w tym kryminale zbyt wielu pozytywnych cech. Zakończenie może wydawać się zbyt szybkie i płytkie. Natomiast jedną z niewielu zalet jest wspomniany już motyw zagadkowych samobójstw kobiet oraz jeden z bohaterów. W pewnym momencie byłam nawet zaciekawiona rozwojem sytuacji, lecz niestety w późniejszym czasie akcja potoczyła się w niezbyt pożądanym kierunku.

Uważam tę powieść za przeciętną i zdecydowanie dla wielbicieli wszelkiego rodzaju kryminałów. Być może ta powieść przypadnie innym czytelnikom do gustu, lecz w moim odczuciu nie jest dobra (choć mogę się mylić).

Recenzję opublikowałam również na blogu oraz na innym portalu.