Dodany: 12.01.2023 10:51|Autor: LouriOpiekun BiblioNETki

Czytatnik: Półka pełna książek do przeczytania

1 osoba poleca ten tekst.

"Póki nie było Internetu, tylko matka wiedziała, żeś debil"*


"(…) wedle określenia stoików mądrość na tym jedynie polega, aby zawsze dać się prowadzić rozumowi, a przeciwnie głupota – na powodowaniu się uczuciami (…)"
Pochwała głupoty (Erazm z Rotterdamu)

"Głupota nie jest błędem ani ciągiem błędów, znamy idiotyczne myśli, idiotyczne wypowiedzi, które w całości złożone są z prawd; ale prawdy te są nikczemne, są prawdami duszy nikczemnej, tępej i ciężkiej jak ołów. Głupota i głębiej, to, czego jest ona sypmtpomem: nikczemny sposób myślenia." [163]
Nietzsche i filozofia (Deleuze Gilles)

W książce Idiotokracja czyli Zmowa głupców (Szewczak Janusz) autor skupia się na głupocie współczesnej, posiłkując się jej analizami, czynionymi we wszystkich epokach, w tym właśnie Erazmem z Rotterdamu. Są to przede wszystkim felietony perswazyjne, niewiele na początku konkretnych przykładów, choć bywają (wypowiedzi Zuckenberga). Jest to zresztą ze wszech miar słuszne potępienie mediów antyspołecznościowych – jest to bardzo interesujący punkt wspólny między konserwatywną prawicą a odpowiedzialną społecznie lewicą (tą martwiącą się o ludzkość, nie pragnącą jej końca – Szewczak zresztą przywołuje i pokrótce omawia chorą filozofię antynatalizmu). Wielokrotnie z rewerencją przywołuje Roztrzaskane lustro: Upadek cywilizacji zachodniej (Roszkowski Wojciech (pseud. Albert Andrzej)). Przywołane jest bardzo wiele wyimków z literatury wszystkich czasów – autor jest oczytany i posiada erudycję, jest również zorientowany w bieżących nurtach myślowych, społecznych, (pop)kulturowych, sam jednak wpada w sidła, które krytykuje i powiela różne mity (np. o wierze Einsteina). Jednym z desygnatów głupoty autor czyni bezkrytyczną wiarę w informacje czerpane z Internetu. Przy okazji lubi powoływać się na O głupocie (Zwoliński Andrzej), nie mając chyba świadomości, że w innym dziele tego księdza, tj. To już było (Zwoliński Andrzej) powiela on bzdety żywcem wzięte z Internetu, legend miejskich, teorii spiskowych i fejkniusów.

Oto próbka stylu autora (warto zaznaczyć, że w książce dużo jest odwołań do Boga):

"Nie tylko zła wola, ale właśnie głupota spiskuje dziś przeciw chrześcijańskim cnotom i wartościom, realnej, choć drobnej gospodarce, przeciw gotówce, mądrościom starców, przeciwko złotu i srebru zamiast wirtualnego euro, przeciwko zwykłym wyrzutom sumienia, tradycyjnemu podziałowi ról społecznych, rodzinie, przeciwko nazywaniu rzeczy po imieniu, odróżnianiu dobra od zła, przeciwko zmienności natury.
Ponoć mądre i postępowe elity, nie tylko naukowe, de facto skutecznie podeptały takie ważne przymioty charakteru ludzkiego kojarzące się z mądrością i roztropnością jak choćby: skromność, wierność, wstydliwość, wrażliwość, przyzwoitość, ale i oszczędność, rycerskość, dobre maniery, poczucie humoru, punktualność, szacunek dla starszych, hierarchii i dyscypliny. Widzimy, jak nagminnie z idiotyzmów i niewiedzy, ze zwykłych drobnostek i błahostek niegodnych uwagi, ze źle użytego słowa, zwykłej plotki czy tzw. fake newsa robi się wydumane wielkie polityczne i intelektualne problemy, a ze spraw poważnych i trudnych robi się głupie żarty, margines debaty publicznej."[83]

Dodatkowe idee/tematy poruszane:
– głupota nie tylko czynów, ale i etyczna (której dziś potępienia brak);
– poprawność polityczna = głupota + obłuda
– fałszywość pseudorelacji w mediach (anty)społecznościowych
– religia weganizmu – skupia się na skrajnościach, tymczasem istnieją także inne gremia, niż wege-totalitaryści, którzy pochylają się nad emocjami i społecznymi relacjami warzyw
– pomstuje na uczłowieczanie zwierząt, ewentualne "małżeństwa" z nimi – obecnie więcej "ciekawych" przykładów, np. człowiek, który hajtnął się z samym sobą
– kilka razy przykład Zoopolis: Teoria polityczna praw zwierząt (Donaldson Sue, Kymlicka Will) – już w blurbie niezły odlot! ""Zoopolis" nie prezentuje zwierząt jako przedstawicieli zagrożonych gatunków czy cierpiących ofiar, lecz jako złożonych, indywidualnych aktorów życia politycznego, których - podobnie jak ludzi - dotyczą kwestie suwerenności, terytorium, kolonizacji, migracji i przynależności. Nie jako naszych poddanych, lecz jako naszych równorzędnych partnerów."
– propsy za porównanie Grety Thunberg do krucjaty dziecięcej

Ponownie bardzo pasuje zdanie H.D.Thoreau: „Podczas gdy cywilizacja ulepszała nasze domy, nie ulepszała na równi ludzi, którzy mieli je zamieszkać. Stworzyła pałace, ale nie było tak łatwo stworzyć szlachtę [rozumiem tu: ludzi szlachetnych] i królów.”

Co do uwag moich i usterek książki:
– autor mylnie przedstawia pewną kwestię: otóż osoby wiodące w postępie technologicznym to z reguły nie są te same osoby, które wiodą w postępie innego typu (de facto zepsuciu) → rozwarstwienie technologiczne społ.
– niejasny komentarz nt. glifosatu – czasem Szewczak balansuje na ostrzu szurii, nie wpada w pseudonaukę czy teorie spiskowe, ale niebezpiecznie się zbliża do nich
– pomieszanie pojęciowe, słuszne spostrzeżenia z mętnymi wnioskowaniami i fałszywymi założeniami: o globalnym ociepleniu, jak i w całej książce
– dziwne idee typu "Musk zamiast wydawać tyle kasy na lot w kosmos mógł nakarmić głodnych"
– czemu brak piętnowania głupoty tj. wymysły o HP albo o dinozaurach żyjących w czasach człowieka?
– nie pisze o tym,jak druzgocący i niszczycielski wpływ ma tik-tok
– obecnie miałby jeszcze więcej przykładów do książki, np. Szkocja, Hiszpania – zmiana płci na podstawie własnej deklaracji:
"Przyjęta ustawa znosi wymóg diagnozy medycznej o niezgodności płciowej, czyli do zmiany wystarczy deklaracja zainteresowanej osoby, obniża próg, w którym można o to występować z 18 do 16 lat i skraca minimalny okres życia z niegodnością z dwóch lat do trzech miesięcy lub w przypadku 16- i 17-latków do sześciu miesięcy. Nie będzie wymogu pozostania z nową płcią do końca życia, bo proces będzie można odwrócić, poza tym wprowadzony zostanie trzymiesięczny okres refleksji, gdy można zmienić zdanie. (…)J.K. Rowling, autorka serii o Harrym Potterze - wskazują, że ustawa negatywnie wpłynie na ciężko zdobyte prawa kobiet oraz na ich bezpieczeństwo" – dlatego jest określan TERFem…
[www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-zmiana-plci-na-podstawie-wlasnej-deklaracji-ustawa-przyjeta-,nId,6490910#crp_state=1]
– ogólnie to, co autor chce przekazać lepiej podane np. w Wojna idei: Myśl po swojemu (Pękala Szymon) – ubytki logiki wskazywane po różnych stronach barykady światopoglądowej, bardziej obiektywnie i konkluzywnie – u Szewczaka mamy zbyt wiele narzekania i pustej diagnozy, jakby snutej dla narzekania


Po lekturze miałem mieszane uczucia: słuszne spostrzeżenia podane są w trochę niestrawnym sosie, z pewnymi wątpliwymi punktami i brakiem szerszego spojrzenia. Tym niemniej słusznie diagnozowane jest to:

"– Ależ to próba cofania wskazówek zegara historii – wyksztusił gubernator. Czy wasza królewska mość nie wie, co to jest postęp, co to jest rozwój?
– Widziałem coś takiego w zwykłym jajku – powiedział Kaspian. W Narni mówimy po prostu, że jajko się zepsuło."
Podróż "Wędrowca do Świtu" (Lewis Clive Staples)

*szeroko stosowany memiczny bon mot, będący świetnym ujęciem tego, co autor próbuje ująć swą książką: że Internet miał przynieść łatwiejszy dostęp do wiedzy, technologii, polepszyć kontakty, a stał się tubą dla wszelkiej maści głupców, chłopskich filozofów, szarlatanów i pseudonaukowych guru

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 220
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: