Dodany: 04.07.2021 18:29|Autor: Marioosh

Książka: Laleczka
Fielding Joy

Plażowe połączenie kryminału, psychologii i harlequina


Pisarce Joy Fielding „udało się” efektownie rozmemłać intrygującą i lekko szokującą opowieść. Mamy oto Amandę Travis, panią adwokat z Palm Beach; wiemy o niej tyle, że ma 28 lat, jest dwukrotnie rozwiedziona, w przerwach między rozprawami spędza czas na siłowni, lubi seks jak koń owies i majtki na niej płoną. I właśnie w trakcie seksu z pewnym żonatym i dzieciatym doradcą inwestycyjnym dodzwania się do niej z Toronto Ben Myers, jej pierwszy mąż i informuje ją, że jej matka dzień wcześniej w obecności przynajmniej dwudziestu świadków zastrzeliła w hotelu całkowicie obcego dla niej mężczyznę, który nazywał się John Mallins, po czym została aresztowana i przyznała się do morderstwa. Amanda za namową Bena przylatuje do Toronto, jednak robi to z wielkimi oporami, gdyż od wielu lat ma do matki żal, że ta zniszczyła jej życie przez swój alkoholizm i apodyktyczność. Matka Amandy konsekwentnie przyznaje się do winy, więc dziewczyna postanawia na własną rękę choć odrobinę wyjaśnić tę sprawę i dokonuje coraz bardziej szokujących odkryć: matka prawdopodobnie znała Johna Mallinsa, a jego siostra twierdzi, że zastrzelony mężczyzna tylko podawał się za jej brata. Kluczowym dla całej sprawy okazuje się spotkanie Amandy z wdową po Johnie Mallinsie.

Historia jak historia, niespecjalnie mrożąca krew w żyłach ani nie działająca usypiająco; mam jednak wrażenie, że głównym celem tej powieści nie było rozwiązanie mrocznej rodzinnej intrygi sięgającej ćwierć wieku wstecz, tylko doprowadzenie do sytuacji w której Ben Myers po ośmioletniej przerwie wróci do łóżka Amandy Travis. Sceny są niesamowicie rozwleczone i drażniąco przegadane, główna bohaterka jest nieznośnie irytująca swoim gadaniem z samą sobą i nieustannym przepraszaniem, kogo się da, a samej książce nie zaszkodziłoby znaczne odchudzenie – spośród prawie 440 stron dużo można „przelecieć po łebkach” ani na chwilę nie gubiąc wątku. Powiem wprost – mnie ta książka nie przekonała ,ale jeśli są amatorzy (bardziej chyba amatorki) takiej literatury, to na plażę pasuje ona jak ulał.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 152
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: